MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/07/2003 18:02:50

Lewa za kółkiem

Każdy, kto myśli, że różnica w prowadzeniu samochodu między Polską a Wielką Brytanią związana jest tylko z lewostronnym ruchem pojazdów, grubo się myli. Postaramy się go wyprowadzić z błędu.


Autostrady

To kolejny ważny element w życiu każdego kierowcy - szerokie i równe kuszą, ale rozważnie... tu również są kamery, z których można nabawić się popularnej na Wyspach choroby mandatowej.

"Kiedy prowadzisz samochód na autostradach i drogach szybkiego ruchu, jedź po lewej stronie, chyba że wyprzedzasz. Pasa awaryjnego używaj tylko w nagłych wypadkach i pamiętaj wtedy o włączeniu świateł awaryjnych. Możesz zadzwonić po pomoc z telefonów awaryjnych, umieszczonych na pasie awaryjnym co 1500 metrów. Autostrady nie mogą być używane przez pieszych, posiadaczy tymczasowego prawa jazdy na samochód i motocykl, chyba, że jest się z tego zakazu zwolnionym, kierowców motocykli o pojemności poniżej 50 cc, rowerzystów i jeżdżących na koniach. Niektóre, powoli poruszające się pojazdy, a także te o dużych ładunkach oraz wymiarach, pojazdy rolnicze i dla niepełnosprawnych są zakazane" - wylicza brytyjska policja.

Jak to jednak w życiu bywa, w Wielkiej Brytanii, podobnie jak w Polsce, najszybszy pas ruchu jest zapychany przez ślamazary, najwolniejszy - a przynajmniej teoretycznie najwolniejszy - kierowcy wykorzystują do wyprzedzania. Podobnie jak w Polsce, choć zupełnie na odwrót.



Londyn inna bajka

Najtrudniejszym i najbardziej wymagającym miastem do jazdy jest oczywiście Londyn, który łączy w sobie wszystkie opisane powyżej zasady, a do tego rządzi się swoimi. Dlatego nim wsiądziemy za kółko w stolicy Wielkiej Brytanii, dobrze jest zapoznać się, chociaż ogólnie, z topografią miasta oraz opłatami za wjazd do strefy płatnej w centrum. Congestion Charge wynosi obecnie 8 funtów za dzień i nie obowiązuje po godzinie 18.00 oraz w weekendy. CC wykupić trzeba, bo inaczej kamery zamontowane na granicach strefy zarejestrują nasz wjazd i po sprawdzeniu w komputerze, system tradycyjnie wystawi nam mandat.

Dodatkowo wybierając się do centrum, nie wolno nam zapomnieć o karcie kredytowej i telefonie - to bowiem od niedawna jedyny środek na zapłacenie za miejsce parkingowe w City of Westminster.

W Londynie bardzo też trudno jeździ się z tak zwanego punktu do punktu. Łatwo przejechać z jednej części zatłoczonego i zakorkowanego miasta do drugiej, nie jest łatwo jednak odszukać konkretny adres. Dużym ułatwieniem są tutaj systemy nawigacji satelitarnej, które prowadzą jak po sznurku.

- Najważniejsza sprawa to nie denerwować się. Nie wolno poddać się stresowi - uspokaja Mariusz Galiński, polski kierowca jeżdżący dla firmy Arriva the Shires Ltd., operującego m.in. w czerwonych londyńskich autobusach.

- Trzeba uważać na większe samochody. Kierowcy angielscy nie zwracają uwagi na innych uczestników ruchu. Nie obchodzi ich to, co się wokół nich dzieje; gdy chcą zmienić pas po prostu to robią - dodaje Piotr Augustyn, szef zmiany, również z Arriva the Shires Ltd.

Obaj kierowcy od kilku lat pracują u brytyjskiego przewoźnika. Przyznają, że w londyńskich warunkach pracuje im się ciężko, ale komfort pracy, jaki w porównaniu z polskimi przewoźnikami zapewnia im firma, równoważy ponoszone trudy.

Piotr Sieńko, Goniec Polski
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska