MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/01/2007 23:06:31

Rok pełen wrażeń i niepokoju

Gdyby popatrzeć z boku na wszystko to, co wydarzyło się w minionym roku, można by dostać palpitacji serca. Każdego dnia Polską i światem wstrząsały mniejsze lub większe wydarzenia. Najwięcej zamieszania wywołali jak zwykle politycy, choć i sama natura nie pozostawała bierna.
Większość z nas nie zdążyła jeszcze ochłonąć po sylwestrowych szaleństwach, gdy podczas Międzynarodowych Targów Gołębi w Katowicach zawalił się dach hali wystawowej. Pod gruzami zginęło 65 osób, ponad 140 zostało rannych. Jak się potem okazało, przyczyną katastrofy był zalegający na dachu śnieg, którego nie usuwano przez długie miesiące.

Na kilka tygodni w kraju zapanowała panika: inspektorzy budowlani zostali postawieni w stan najwyższej gotowości. Sprawdzano każdy dach, nawet małego kiosku z warzywami. W mediach nie mówiło się o niczym innym, jak tylko o kolejnych przypadkach nieodśnieżonych dachów, idących w ślad za tym wysokich grzywnach i roszadach na stanowiskach inspektorów budowlanych.

Grypa przyszła także do nas

Kiedy gorączka opadła, a politycy PiS, Samoobrony i LPR podpisali tzw. pakt stabilizacyjny (który tak naprawdę ze stabilizacją miał niewiele wspólnego), w Toruniu u jednego z łabędzi wykryto wirus ptasiej grypy H5N1. W kraju powiało grozą, bo to pierwszy taki przypadek w Polsce. Niedługo potem to samo spotkało Bydgoszcz, Kostrzyn nad Odrą i okolice Szczecina. W miastach tych wprowadzono najwyższe środki ostrożności, wyłożono maty dezynfekujące, mieszkańcy dzwonili do inspektorów sanitarnych z najdrobniejszymi nawet przypadkami znalezionych martwych ptaków. Psychoza, to chyba najdelikatniejsze słowo określające to, co działo się przez prawie dwa miesiące. Kiedy o grypie wszyscy zdążyli już zapomnieć, przypomnieli się politycy. W drugą rocznicę wejścia Polski do Unii Roman Giertych i Andrzej Lepper zostali zaprzysiężeni na wicepremierów i ministrów (odpowiednio edukacji i rolnictwa).



Niech żyje Benedykt XVI

W dwa miesiące po mianowaniu Leppera i Giertycha do dymisji podał się Kazimierz Marcinkiewicz. Oficjalna wersja mówiła o nieporozumieniach z koalicjantami. W kuluarach sejmowych i na ulicach polskich miast huczało jednak od plotek na temat braci Kaczyńskich. Lech prezydentem, Jarosław premierem. W internecie zaczęły krążyć dowcipy o kaczorach, „kaczyzm” zaś stał się ulubionym słowem rodaków znad Wisły. Nie obyło się także bez skandali. Niemiecka bulwarówka ,,Die Tageszeitung” porównała obydwu braci do kartofli, a nasz kraj do wielkiego worka ziemniaków. Kolejną zgryzotą prezydenta stał się bezdomny Hubert H., który naubliżał na warszawskim dworcu w obecności policjantów głowie państwa i trafił pod sąd; tam przeprosił, wykazał skruchę i sprawa się rozmyła.

W międzyczasie z pielgrzymką do Polski przyjechał papież Benedykt XVI, owacyjnie przyjęty przez Polaków. Sam chyba nie spodziewał się takiej serdeczności. Wizyta głowy Kościoła katolickiego była – brzydko mówiąc – przerywnikiem w bałaganie, który ogarnął polską politykę. Oto bowiem pod koniec września Andrzej Lepper został zdymisjonowany, a Samoobrona wyszła z koalicji. Zaledwie kilka dni później wybucha tzw. afera taśmowa. Po ujawnieniu w telewizji TVN nagrań z udziałem Renaty Beger i ministrów z Kancelarii Premiera – Adama Lipińskiego i Wojciecha Mojzesowicza – które ukazały rozmowy na temat opuszczenia przez posłankę Samoobrony jej macierzystego klubu.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska