MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/01/2007 14:19:18

Teczka mówi, Kościół milczy

Niemal w przeddzień ingresu arcybiskupa Wielgusa na stanowisko metropolity warszawskiego historycy orzekli: - Zarzuty jego współpracy z SB nie są bezpodstawne. Czy arcybiskup zrezygnuje ze stanowiska? I co zrobi papież, który do tej pory stał za nim murem?

W internecie wczoraj po południu cała Polska mogła obejrzeć 68-stronicową teczkę abp. Wielgusa. Zdjęcia dokumentów zamieściła w sieci "Gazeta Polska". Co w nich jest? Dwie "umowy o współpracę" podpisane "Adam Wysocki" (1973 r.) i "Grey" (1978 r.). To pseudonimy, które Wielgusowi nadała bezpieka.

Reszta to notatki oficerów z rozmów z duchownym. Napisali oni, że podczas ok. 50 spotkań "uzyskano od Greya szereg informacji stanowiących znaczną wartość operacyjną". Duchowny miał m.in. "typować kandydatów do rozmów operacyjnych spośród kleru i naukowców katolickich".

W dokumentach nie ma ani jednego raportu (donosu) napisanego własnoręcznie przez ks. Wielgusa. Jest tylko notatka, w której przedstawiał plan swoich badań naukowych podczas stypendium za granicą.

Wczoraj dokumenty oglądały dwie komisje - kościelna i stworzona przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Prof. Paczkowski, który uczestniczył w pracach tej drugiej, powiedział: - Z dokumentów wynika jednoznacznie, że abp Wielgus był świadomym współpracownikiem SB w latach 1973-78.

Dodał jednak, że nie ma dowodów, by duchowny kogoś skrzywdził. - Z tych dokumentów nie ośmieliłbym się wyciągać radykalnych wniosków, co zrobił, ani jakie były tego skutki.

Opinię tę potwierdził Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. - Postawione abp. Wielgusowi zarzuty współpracy z SB nie są bezpodstawne. Badacze nie chcieli komentować wcześniejszych doniesień prasowych mówiących m.in. o tym, że Wielgus pisał donosy na kolegów, nagrywał ich i uczestniczył w szkoleniach dla agentów.

Kościelna komisja historyczna na razie nie skomentowała sprawy w ogóle. Swój raport przedstawiła tylko samemu arcybiskupowi. Ujrzy on światło dzienne dopiero wtedy, gdy odniesie się do niego abp Wielgus.

A duchowny, choć wszyscy oczekują od niego, żeby odniósł się do sprawy, wciąż milczy.

 

Tymczasem już w niedzielę odbędzie się jego ingres, czyli uroczystość, podczas której obejmie stanowisko metropolity warszawskiego. Wiele osób nie wyobraża sobie, by zrobił to, nie komentując wcześniej oskarżeń wobec siebie.

Czy ingres może więc zostać przesunięty? Według ks. prof. Remigiusza Sobańskiego, specjalisty prawa kanonicznego, taką decyzję może podjąć tylko abp Wielgus lub sam papież. Jednak Watykan też na razie milczy. Jedynie Luigi Accattoli, wybitny włoski watykanista, powiedział wczoraj: - Papież Benedykt XVI powinien osobiście rozwiązać tę sprawę.

Ale dodał: - Jednak się na to nie zanosi, a ingres się odbędzie. Papież wyraźnie stwierdził 21 grudnia [tuż po pierwszej publikacji ten temat współpracy abpa z SB], że podejmując decyzję o jego mianowaniu, wziął pod uwagę wszystkie okoliczności jego życia.

Michał Stangret, metro
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska