Prześledzą śmierć Saddama

Ostatnie chwile życia Saddama Husajna mógł poznać cały świat. Film nakręcony komórką trafił do internetu, mimo że irackie władze zabroniły uwieczniania egzekucji. Nagranie, które zrobił jeden z katów, szybko zostało opublikowane przez największe serwisy informacyjne. Widać na nim, że Saddam pada ofiarą kpin i wyzwisk ze strony strażników, katów i części obserwatorów egzekucji. Krzyczeli: "Idź do piekła!", "Niech Bóg cię przeklnie!".

Dlatego iracki rząd zlecił wczoraj przeprowadzenie dochodzenia, które ma wyjaśnić, czy wykonanie wyroku przebiegało właściwie. Władze mają nadzieję, że dzięki ukaraniu winnych uda im się zapobiec dalszemu nasilaniu przemocy między szyitami i sunnitami. A tak się dzieje teraz. Pojawienie się filmu wzburzyło irackie ulice, wczoraj w centrum Bagdadu wybuchła bomba pułapka. Zginęły trzy osoby. Policja znalazła także 40 ciał. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do tej zbrodni.

Jak donosi angielski dziennik "The Times", na rozmowy w sprawie nagrania z egzekucji wybiera się do krajów arabskich przedstawiciel irackiego ministerstwa ds. dialogu narodowego Saad Jusif al Muttalibi. Władze chcą też wyjaśnić wszystkie kontrowersje związane z terminem egzekucji byłego dyktatora. Wykonano ją bowiem w dniu rozpoczęcia obchodów najważniejszego święta muzułmańskiego Id al Adha, Święta Ofiar, podczas którego ułaskawia się niektórych skazańców i wstrzymuje wykonanie kar. - Gdy reżim Saddama wykonywał wyroki śmierci, wykrzykiwano przy tym propagandowe slogany - stwierdził Saad Jusif al Muttalibi. - My nie możemy się tak zachowywać.

- Nagranie stanowi wyjątkowe zagrożenie na wszystkich frontach, włączając w to pojednanie narodowe, dialog i politykę krajów arabskich wobec spraw takich jak przemoc na tle wyznaniowym - powiedział "The Times" doradca rządu ds. bezpieczeństwa narodowego Muwafak ar Rubaji. Nie przyznał tego, ale gazeta donosi, że partia sunnitów, która do tej pory negocjowała ze zdominowanym przez szyitów irackim rządem, zerwała rozmowy. - Śmierć Saddama to śmierć idei pojednania. Nie będzie więcej tajnych rozmów z bandyckim rządem - ogłosił Islamistyczny Ruch Wyzwolenia Narodowego wywodzący się z partii Baas. Pod znakiem zapytania stoi także konferencja pojednania narodowego, której kolejne spotkanie miało się odbyć w Damaszku. (metro)

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: