Przy wigilijnym stole u franciszkanów spotkało się ponad tysiąc osób. Ubodzy, samotni i bezdomni kolędowali i dzielili się opłatkiem.
– W polskie świętowanie Bożego Narodzenia od pokoleń wpisuje się niespotykane gdzie indziej na świecie dzielenie się opłatkiem, a opłatek to jak widzimy kawałek chleba, a bez niego nie ma życia – powiedział kardynał Dziwisz.
Metropolita krakowski przypomniał, że hebrajska nazwa Betlejem oznacza właśnie „dom chleba”.
– Uboga stajenka stała się najgodniejsza, aby w niej narodził się Zbawicielem świata. Jego narodzenie w ubóstwie niesie nadzieje nam wszystkim, a szczególnie tym, którym ubóstwo odbiera nadzieję, a często prowadzi do rozpaczy – powiedział kardynał.
Życzył wszystkim potrzebującym, ubogim „aby tajemnica Bożego Narodzenia obudziła i podtrzymywała waszą nadzieję na lepsze jutro”.
Na stole podczas wieczerzy pojawiły się m.in. kluski z masłem i bakaliami, ryba, surówka z kiszonej kapusty. Po wieczerzy przybyli otrzymali paczkę z żywnością na święta.
Drobne podarunki – tysiąc figurek Dzieciątka Jezus z masy solnej – zrobiły dla uczestników wieczerzy dzieci z Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 5 w Krakowie. Obiecały one także modlitwę w intencji obdarowanych. Z kolei uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 29 za pieniądze zebrane podczas kiermaszu ozdób świątecznych kupili ciastka.
– Od lat na tę wieczerzę przychodzą bardzo różne osoby – samotni, którzy chcą spędzić Wigilię z innymi, bezdomni i całe rodziny, którym z powodów materialnych trudno zorganizować wspólną kolację – powiedział dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Bogdan Kordula.
Organizatorem Wigilii byli: Caritas Archidiecezji Krakowskiej, oo. franciszkanie, Wyższe Seminarium Duchowne, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Wydział Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, bracia albertyni i siostry albertynki. Pomagali też wolontariusze ze Służby Maltańskiej i harcerze z ZHP i ZHR. (PAP)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.