Paczki w drodze do Anglii

23-letni Marcin wyjechał do Londynu pod koniec września. Pracuje w firmie zajmującej się wykańczaniem wnętrz. Każdego zarobionego funta odkłada na kupno mieszkania. - Przed świętami bilety lotnicze są bardzo drogie, więc syn nie wraca do domu. Zadzwonił i poprosił: mamo, wyślij mi chociaż kawałek domowego ciasta i opłatek - opowiada Danuta Kliś. Napiekła pierników, kupiła półkilową szynkę w puszce, suszone grzyby. Do kartonowego pudła włożyła też ciepłą czapkę i rękawiczki - prezent pod choinkę dla syna.

Świąteczną paczkę do Irlandii wysłała też kilka dni temu Urszula Kos. Trafi do córki i zięcia, którzy wyjechali pół roku temu. - Właśnie wynajęli mieszkanie, chcą przygotować wigilijną kolację. Dlatego zaprawiłam im słoik ulubionej kapusty z grochem, zapakowałam też drobne upominki pod choinkę - zdradza pani Urszula i uśmiecha się na myśl o tym, że w latach 80. sama dostawała paczki od rodziny mieszkającej w Wielkiej Brytanii.

Przed świętami Polacy wysyłają za granicę tysiące przesyłek. W internecie szukają kierowców jadących np. do Anglii. Pytają, czy mogliby zabrać paczki. Mnóstwo osób postanowiło skorzystać też z usług firm kurierskich. Te jeszcze jesienią przyjęły dodatkowych ludzi do pracy. - Liczba przewożonych przesyłek zwiększyła się teraz o 60 proc. - mówi Monika Biedrzycka, dyrektorka marketingu w UPS Polska. - Tak dużo paczek wysyłanych z Polski za granicę jeszcze nigdy nie mieliśmy (metro)

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: