MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/12/2006 21:41:27

Adwentowe reminiscencje

„Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan domu przyjdzie” – św. Marek opisując wydarzenia czasów eschatologicznych ma na celu wzbudzenie w nas czujności. Taki właśnie bowiem jest czas Adwentu. Adventus – przybycie, zbliżanie się, a zarazem czas oczekiwania, który mierzy się miarą postępu duchowego. Dla starożytnych Rzymian słowo to oznaczało oficjalny przyjazd cezara. W chrześcijaństwie terminem tym określa się radosny czas przygotowania do Narodzenia Pańskiego, w którym wspomina się pierwsze przyjście Jezusa i jednocześnie oczekuje się ponownego Jego przyjścia na ziemię.

Oczekiwanie na przycie Jezusa jest źródłem wielkiej radci. Któż z nas nie cieszy się z wizyty Kog, kto zajmuje w sercu szczególne miejsce? Kiedy nadejdzie? Tego nikt z nas nie wie. Ale płomyk nadziei i radci rozpala serca nasze. Adwent przypomina nam również, że całe nasze życie jest czekaniem. Zawsze do czeg dążymy. Człowiek, który w życiu już na nic nie czeka, jest nieszczęśliwy. Nasze życie staje się piękne dlatego, że jest czekaniem, jest dążeniem do czeg, czekaniem na Kog, czekaniem na przychodzącego Chrystusa.

Dwiadczylmy być może – powiedział Ronald Knox w swoim adwentowym kazaniu – co znaczy podróżować w nocy, idąc wiele kilometrów z oczyma tęsknie zwróconymi ku światłu, które oznacza znajdujący się gdzi daleko dom. Jakże trudno w ciemnciach ocenić odległość! Może być to zarówno parę kilometrów, jak też kilkaset metrów. Nie wolno wówczas utracić światła sprzed oczu, bo łatwo można zatracić cel swojej wędrówki. I trzeba nam nieustannie żyć tym światłem. I samemu być światłem. I wspierać się nawzajem we wspólnym wędrowaniu.

Kilkoro rodziców siedząc na ganku u sąsiadów rozmawiało o swoich dzieciach. Mówili o niesprzyjającym środowisku, w którym dzieci muszą dorastać środowisku pełnym narkotyków, przemocy i wszechogarniającego poczucia beznadziejnci. Jak oni, rodzice, mogą wnieść jak promień światła do świata swoich dzieci, który wydaje się tak mroczny i beznadziejny? Czy mogą mieć dostatecznie silny, pozytywny wpływ na życie swoich dzieci, by mogły one nie tylko przetrwać, ale również starać się zmienić otaczający je świat?

Jedna z matek, nauczycielka fizyki, powiedziała:

– Mlę, że możemy zmienić życie naszych dzieci, jli staniemy się latarnikami.

– Latarnikami? Co masz na mli? – spytali inni.

– Na przełomie wieków latarnik chodził po ulicach i zapalał latarnie. Miał długą tykę za świeczką na końcu i w ten sposób dosięgał naftowych latarni – wyjniła. – Ale z daleka latarnik nie był widoczny. Światełko jednej małej świeczki nie świeciło zbyt jasno w mroku nocy. Jednak – ciągnęła dalej – można było śledzić trasę latarnika, kiedy szedł ulicami. Jego świeczka była ledwie widoczna, dopóki nie rozpaliła płomienia latarni. Promienny blask rozpraszał częściowo mrok nocy, a gdy spojrzało się za siebie, widać było, że światło palących się latarni wietla ulicę, tak że było jasno jak w dzień. Mrok został przezwyciężony.

Rodzice zakrzyknęli chórem:

– Tak jest! Będziemy latarnikami dla naszych dzieci. Będziemy dla nich wzorem. Użyczymy naszego płomienia, by każdemu dziecku zapalić jego lampę mądrci, a nasza miłość dostarczy paliwa niezbędnego do podtrzymywania ognia. Postaramy się, by jego światło stało się na Tyle silne, aby przezwyciężyć mrok i beznadziejność świata.

I jli jest adwent, to również po to, abmy przypomnieli sobie, że trzeba nam być latarnikami. Wspaniale ilustruje to mądrość papieża Jana XXIII, który kied powiedział: „Każdy wierzący na tym świecie musi stać się iskrą światła”.

ks. Romuald Szczodrowski

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska