20/11/2006 20:27:18
Dlaczego niektórzy wykręcają numer 999 palcem wskazującym, a inni środkowym” – to jedno z pytań na jakie musieli odpowiedzieć uczestnicy zabawy. Jedno z łatwiejszych pytań, jak się okazało. Autorzy zagadek – Wojtek Poza i Robin Mc Giben bardzo wysoko „podnieśli poprzeczkę” dla wiedzy, błyskotliwości i spostrzegawczości odpowiadających. 10 drużyn, które przybrały sobie nazwy oryginalne nazwy, np. „Sugar Babes”, „Hot Dogs”, „Bystrzaki”, „Żywiec” lub „Tofik”, z zapałem, ale także humorem zmagało się z konkursowymi zadaniami. Przy pytaniu o wykręcanie numeru próbowano wybierania na klawiaturze telefonów komórkowych numeru 999 raz jednym, raz drugim palcem, a tymczasem chodziło że... wykręca się ten numer, aby wezwać pomoc.
Nie brakowało również emocji i zabawy przy testach ze sztuki, architektury, sportu, muzyki polityki i wydarzeń bieżących. Wysiłek intelektualny, jak wiadomo mocno wyczerpuje, ale organizatorzy pomyśleli i o tym. Uczestnicy wzmocnili się pysznym kurczakiem w potrawce, wyśmienitymi ciastami domowego wypieku, a także napojami – wyłącznie szlachetnymi.
Quiz zasłużenie wygrały ex–equo drużyny „One Car” i „Sugar Babes”, odbierając w nagrodę po koszyku markowego wina. Sporych emocji dostarczyła loteria fantowa z główną nagrodą – radiem cyfrowym. Katarzyna Taczała z zapałem zachęcała do kupowania losów. Także odpowiedzialne za bufet Bożena Tytka, Marta Bnińska i Edyta Król dbały, aby na żadnym stolika nie zapanowała smętna pustka. Ciastem częstowała gości Iza Kowalska.
Niewiarygodne, ale za jedynego funta można się było stać posiadaczem okazałego i niewątpliwie smakowitego tortu upieczonego przez Annę Dobosz. Rzecz w tym, iż należało być ostatnim, który tego funta zapłaci. Ta niebanalna licytacja również zelektryzowała salę.
Wiceprezes Koła Rodzicielskiego Jarosław Skręta powiedział „Dziennikowi”, że cały dochód z imprezy zasili budżet szkoły. Placówka utrzymuje się wyłącznie ze składek wnoszonych rodziców i dochodów z takich właśnie zabaw z udziałem rodziców, nauczycieli i przyjaciół szkoły.
Przy okazji, Koło Rodzicielskiego szkoły na Ealingu jeszcze raz udowodniło – bo tego rodzaju akcje organizowane są cyklicznie – że impreza o charakterze charytatywnym może być niebanalna, dostarczyć rozrywki wysokiego lotu, ale pełnej wesołości i emocji, że można naprawdę mile i pożytecznie spędzić wieczór.
Tekst i fot.: Robert Małolepszy
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...