Wiadomości

Sport

15/11/2006 19:29:56

Gramy z Belgią

Piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się z Belgią w środowym meczu eliminacji mistrzostw Europy. Kibice liczą, że polskim piłkarzom uda się zagrać w Brukseli tak jak w Chorzowie z Portugalią, którą pokonaliśmy 2:1. Początek transmisji o 20.30 w Dwójce.

Bez Rasiaka i Krzynówka

Z powodu kontuzji w dzisiejszym meczu zabraknie jednak kilku zawodników, którzy grali w tamtym spotkaniu. W Brukseli nie zobaczymy Mariusza Lewandowskiego, Grzegorza Rasiaka, Pawła Golańskiego, Arkadiusza Radomskiego i Jacka Krzynówka. Za kartki musi pauzować Wojciech Kowalewski. Mimo to, trener Leo Beenhakker obiecuje walkę o zwycięstwo.

Przed tym meczem Polska zajmuje czwarte miejsce w tabeli z siedmioma punktami w czterech meczach. Belgia ma tyle samo oczek, ale wyprzedza naszą reprezentację dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Przed Belgią i Polską w tabeli są Finlandia – 8 pkt i Serbia – 10 pkt.

Żurawski wraca, joker Szałachowski?

Przygotowania do środowego meczu zakończyły się dla polskich piłkarzy 1,5-godzinnym treningiem, w którym wzięli udział wszyscy kadrowicze, czyli 19 zawodników. Do pełnych zajęć wrócił Maciej Żurawski, który w poniedziałek uskarżał się na niewielki ból mięśnia przywodziciela. Ćwiczył także powołany w ostatniej chwili Sebastian Szałachowski, który został powołany w „trybie awaryjnym”.

Ostatni trening przed środowym meczem rozpoczął się o godzinie 19.00. Pierwszą połowę zajęć, podobnie jak Belgowie, Polacy mieli na jednej z pięciu bocznych płyt stadionu Roi Baudouina, na którym odbędzie się spotkanie. Chodziło o to, aby nie niszczyć murawy głównego boiska.

Potem Polacy przenieśli się już na miejsce środowej konfrontacji, ale ta część treningu została zamknięta zarówno dla publiczności, jak i dziennikarzy. Kilkudziesięciu polskich kibiców, którzy oglądali pierwszą część zajęć na bocznej murawie, musiało odejść z kwitkiem.

Beenhakker: można z nimi wygrać

Selekcjoner Leo Beenhakker o Belgach wypowiada się z dużym szacunkiem: – Grają bardzo dobrze w defensywie, mocny mają także środek. Potrafią zaskoczyć z kontrataku, są dobrze zorganizowani. Odczuwam respekt przed tą drużyną, ale bez przesady. Na pewno można z nimi wygrać. Najważniejsza jest nasza postawa i to, jak my odpowiemy na ich akcje – mówił holenderski trener.

Belgia to wicemistrz Starego Kontynentu z 1980 r. i brązowy medalista tej imprezy z 1972 r. Reprezentacja Belgii łącznie czterokrotnie grała w finałach ME. Polskim piłkarzom ta sztuka się do tej pory nie udała się.

Obie drużyny spotkały się już ze sobą w eliminacjach tej imprezy, rozgrywanej wówczas jako Puchar Narodów, w 1967 r.

Oba mecze Polacy wygrali – w Chorzowie 3:1 (po bramkach dwóch Lubańskiego i Szołtysika) oraz w Brukseli 4:2 (po trzech bramkach Żmijewskiego oraz golu Brychczego).

Kibice pamiętają zapewne mistrzostwa świata w Hiszpanii w 1982 roku i mecz z Belgią, który Polska wygrała 3:0. Wszystkie trzy bramki zdobył wtedy Zbigniew Boniek – naszego napastnika Belgowie gorzko wspominają do dzisiejszego dnia... (tvp.pl)