Wiadomości

Świat

25/09/2005 23:24:10

Polskie wybory za granicą

161 obwodowych komisji wyborczych – głównie w placówkach dyplomatycznych – zorganizowano dla Polaków przebywających poza granicami kraju. Głosować tam mogły osoby mieszkające w danym kraju, a także ci, którzy przedstawili komisji zaświadczenie o prawie do głosowania

W wyborach do polskiego Sejmu i Senatu przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych zdecydowane zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość. Na tę partię oddano ponad 45 proc. głosów. Drugie miejsce zajęła Platforma Obywatelska z ponad 30 proc. głosów. Frekwencja wśród amerykańskiej Polonii była jednak bardzo niska.

Wśród 6 tysięcy osób, które oddały głos, byli m.in. Lech Wałęsa i Danuta Hübner. Zdecydowana większość Polaków głosowała w największych skupiskach Polonii – Chicago i Nowym Jorku. W USA zorganizowano 15 punktów wyborczych. Ze względu na huragan Rita odwołano głosowanie w Houston w Teksasie.

4500 osób, spośród co najmniej 300 tysięcy mieszkających w Niemczech i legitymujących się polskim paszportem, zarejestrowało się w komisjach wyborczych w: Kolonii, Hamburgu, Berlinie, Monachium i Lipsku.

W niedzielnych wyborach do Sejmu i Senatu głosowali w Londynie i Edynburgu przedstawiciele zarówno „nowej”, jak i „starej”, powojennej emigracji polskiej w Wielkiej Brytanii. Do głosowania zarejestrowało się trzy tysiące osób. Frekwencja była bardzo wysoka, ponieważ zagłosowało co najmniej trzy czwarte z nich.

1876 Polaków głosowało w niedzielę w wyborach parlamentarnych w Paryżu. Na listach wyborców zarejestrowanych było we francuskiej stolicy 2375 osób. Oznacza to, że do urn poszło blisko 80 proc. wyborców

W Rzymie, gdzie otwarto dwa lokale wyborcze, jak zwykle pierwsi do wyborów poszli duchowni. Wśród osób, które zapisały się na listy wyborców, są stali mieszkańcy włoskiej stolicy, jak i pielgrzymi. Zainteresowanie udziałem w wyborach wyraziło ponad 4 tysiące osób.

Jedyna w Izraelu komisja wyborcza znajdowała się w ambasadzie Polski w Tel Awiwie. Na liście głosujących wpisanych było około 400 polskich obywateli – w tym pielgrzymi z kilku grup, podróżujący po Ziemi Świętej.

Na Białorusi lokale wyborcze zamknięto o godz. 20.00 (19.00 czasu polskiego). Według wstępnych danych, największą frekwencję, 84 proc., zanotowano w Brześciu. Na listy do głosowania na terenie Białorusi wpisało się około 250 osób. (pap)