11/12/2004 12:55:32
18.00 The Garage - idealne miejsce na koncert legendy polskiego punka - wszyscy czekamy. Dobry kawałek czasu spędzamy pod drzwiami, ale nikt specjalnie nie narzeka, bo atmosferka zaczyna sie robić ciekawa...No i doczekalismy się - wjazd.
Na początek chłopaki z Non Profit zagrali sympatycznie i czadowo, a później Dezerter opanował londyńską scenę Garażu.
Nie jestem konsumentem mieszczącym się w standardzie
Nie jestem gatunkiem skazanym na wymarcie
Nie jestem obiektem medialnego hałasu
Jestem nielegalnym zabójcą czasu
- to niezły kawałek z najnowszej płyty Dezertera ( "Nielegalny zabójca czasu" 2004); dobrych kawałków jest tam znacznie więcej i warto je posłuchać.
Za drzwiami szara londyńska rzeczywistość, a w Garażu koncercik na maxa; pełna integracja, miła atmosfera, delikatne pogo bez hamstwa - bardzo pozytywne wibracje.
Dezerter rzeczywiście gra jak za starych dobrych, czasów - czadowo i energicznie, stare i nowe kawałki; muzyka towarzyszaca wielu z nas od lat i do tego te teksty, w których poruszane są problemy siedzące nam w głowach.
Potrzebne są zmiany!
Konieczne są zmiany!
Bo jeśli nic się nie zmieni
Może nadejść dzień rebelii
Zresztą ci którzy byli na koncercie sami mogli sie o tym przekonać; a tych których tam nie było zapraszamy na www.buch.co.uk i do galerii.
daria
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...