22/03/2005 01:00:00
Obiecywano zaciętą walkę między drużynami i gorący doping ze strony miłośników tego sportu. Zapowiadano też, że pojawią się przedstawiciele władz, a puchar wręczy zwycięzcom sam olimpijski złoty medalista - Robert Sycz. Angielskie, polskie i niemieckie telewizje miały relacjonować przebieg wydarzeń. Także program 1 Polskiego Radia miał robić reportaż na żywo. Miał…
Zawody odbyły się w niedzielne popołudnie, 27 lutego, na Tamizie. Mroźna pogoda odstraszyła chyba wszystkich widzów. Na linii mety na zwycięzców czekało bowiem nie więcej niż 30 osób. Kilka z nich z polskimi flagami. Nie pojawił się również nikt z zapowiadanych osobistości. Jedynym medium relacjonującym wydarzenie na żywo było londyńskie Radio HeyNow.
Osady Polski i Anglii ścigały się na trasie słynnych regat Oxford-Cambridge na odcinku między Putney a Mortlake. Po raz pierwszy zmierzyły się ze sobą dwie międzynarodowe drużyny. W polskiej znalazło się kilku olimpijczyków i kilka osób ze składu narodowego. Dla wioślarzy Cambridge rywalizacja z wioślarzami z Bydgoszczy była jednak tylko jednym z etapów przygotowań do ważniejszego pojedynku. Już za miesiąc odbędzie się coroczny Boat Race, podczas którego drużynie z Cambridge po raz kolejny przyjdzie się zmierzyć z osadą Oxfordu.
Trasa niedzielnego wyścigu podzielona była na dwie części. Pierwszy etap kończył się w Hammersmith. Meta natomiast znajdowała się pod Chiswick Bridge. Żeby wygrać zawody, jedna z drużyn musiała pokonać rywali na obu odcinkach. Niestety udało się to Anglikom.
Osada uniwersytetu w Cambridge pokonała Akademię Bydgoską 2:0. W pierwszym wyścigu gospodarze zwyciężyli o dwie i pół długości łodzi, w drugim - o jedną. Można to potraktować jako rewanż za ubiegłoroczną porażkę Brytyjczyków na Brdzie. Położona nad tą rzeką Bydgoszcz od niedawna ma bowiem własne regaty. Odbywają się co roku i wioślarze z Cambridge brali w nich udział kilkukrotnie. Ostatnim razem w wyścigu 25 września Polakom udało się pokonać angielskich rywali. Sama Bydgoszcz, dzięki podejmowanym tam inicjatywom, coraz częściej nazywana jest polską stolicą sportów wodnych.
W Londynie zaś największym wioślarskim pojedynkiem są nieprzerwanie zmagania Oxfordu i Cambridge. Jest to już nie tylko wyścig, ale wydarzenie, które gromadzi na brzegach i mostach Tamizy 200 tysięcy kibiców. Rok temu, w 150-tych regatach Cambridge pokonał Oxford. Jasno-niebiescy prowadzą rozgrywki z Oxfordem 78:71 od 1829 roku. Datę tegorocznego 2005 Boat Race wyznaczono na 27 Marca.
W ramach przygotowań załoga Cambridge będzie kontynuować międzynarodowe zmagania. 13 marca, o 14.00 zmierzy się z osadą niemiecką - znowu na odcinku Putney-Mortlake. Osada Uniwersytetu Cambridge ma ścisłe powiązania z załogą Niemiec. W przeszłości w drużynie Cambridge występowało bowiem sporo Niemców.
Również Oxford zaciekle trenuje przed tegorocznymi zawodami. Tego samego dnia, gdy Cambridge ścigał się z Polakami, drużyna Oxfordu zmierzyła się z ósemką amerykańską. Natomiast 12 marca o 14-tej zmierzą się z osadą Leander - jedną z czołowych angielskich drużyn wioślarskich.
A jeśli chodzi o wyścig Polaków z osadą Uniwersytetu Cambridge, angielskim zwyczajem można powiedzieć: Liczy się przecież sama rywalizacja, a nie wynik. A może za rok wygrają Polacy…
Martyna Porzezińska
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...