WOŚP w Peterborough zebrała ponad 2,3 tys. funtów

Do najwiekszych zasług w krzewieniu polskości należy stworzenie kosztem wielu wyrzeczeń  Klubu Polskiego, z którego istnienia mogą korzystać również nowoprzybyli rodacy. Mając te ogromną przewagę nad innymi mniejszosciami narodowymi, probujemy integrować środowisko i jednoczesnie życ w symbiozie z Naszymi przyjaciółmi Anglikami ( stanowią wiekszość członków klubu ).

Idealna okazja do zaprezentowania Naszych mozliwosci sa akcje charytatywne, stad wział się pomysł zorganizowania  WOSP w roku poprzednim. Na miare możliwosci zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy i poprosiliśmy o wsparcie angielskie grupy rockowe. Uważam, ze odnieślismy pełny sukces ponieważ zebralismy £2300.!!!

Ponieważ życie toczy się dalej, zorganizowaliśmy po raz drugi orkiestrę, która okazała się jeszcze wiekszym sukcesem i dała mnostwo satysfakcji, a przecież o to w tym wszystkim chodzi!!!!!

Zebralismy Ł2415.75 przy minimalnych kosztach własnych. Wielka pomoc okazali : Pawel Sobanski, Darek Gorgon, Sebastian Zelonka, Marzena Krzyzanowaska, Marcin Redzia i Krzysiek Harasiuk.

Oprocz super bigosu i barszczu z uszkami probowaliśmy dogodzić Anglikom stąd w ofercie pojawily się Hot Dogi . Samą imprezę rozpoczęła współpracująca z Nami grupa Centrum czyli Hana i Marian z Jarocina. Zaproszenie przyjał również czarnoskory piosenkarz z Miami Steve Smith, który swoją muzyka soul rozgrzał wszystkich. Prawdziwego czadu dala jednak rock n rollowa grupa Sound FX i chwała im za to.

Kulminacją była oczywiście aukcja, przede wszystkim pamiątek orkiestrowych otrzymanych z Warszawy, ale również angielskich darczyńców. I znowu pełny sukces. Z samej aukcji zebralismy Ł820,00!.
Bohaterem wieczoru, którego chyba nikt nie jest w stanie pobić był Szkot polskiego pochodzenia Stefan Reuch. Tak posmakowało mu polskie piwo, ze przebijał sam siebie ( i o to chodzi ).

Wiele gadżetów, dzieki chojności głownie młodych Polakow, przekroczyły wielokrotnie swoją wartość. Idea, aby zrobić aukcje po godzinie 22.00 była trafna. Nasze serca otwierają się przecież po paru głębszych, ale to mamy w genach i chwała Bogu za to!!!!

Nasza impreza powinna dać wszystkim wiele do myślenia, Nas utwierdziła natomiast w przekonaniu, ze Mały Może Wiecej!!!!

Pozdrawiam Wszystkich
Grzegorz Groszek Zwolinski

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: