Wiadomości

Polak na Wyspie

20/08/2004 11:06:47

M. Howard:

Chciałbym pogratulować p. Janowi Mokrzyckiemu, Prezesowi Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii, za jego wystąpienia (Dziennik Polski z 22 lipca 2004) w związku z wypowiedzią szefa partii konserwatywnej o „polskim obozie koncentracyjnym”. Michael Howard to szczwany polityk i doskonale zdaje sobie sprawę z tego co powiedział. „Wyjaśnienia” jego sekretarza są co najmniej oburzające.

Bezpośrednio przed poszerzeniem Unii Europejskiej Michael Howard stał na czele kampanii przeciwko dopuszczeniu na rynek brytyjski imigrantów zarobkowych z Polski i innych nowych krajów członkowskich. Będąc sam synem żydowskiego imigranta z Rumunii (poprzednio nazywał się Hecht) Howard prowadził tak nachalną kampanię, że wzbudziła ona niesmak wielu rodowitych Anglików. Jeden z nich napisał w liście do Timesa, że „jeżeli Howard prowadzi kampanię przeciwko takim imigrantom jak on sam, to ma rację”.

Gdyby Howard był premierem to nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Wielka Brytania nie otworzyła by swych granic dla przybyszów m.in. z Polski. Jego postępowanie jest sprzeczne z interesami polskiej społeczności, która w najbliższych wyborach powinna solidarnie wstrzymać się od głosowania na partię konserwatywną dopóki na jej czele stać będą ludzie takiego pokroju.
Michael Howard jest deputowanym do Izby Gmin w okręgu wyborczym Folkestone & Hyde i trzy razy w miesiącu ma spotkania z wyborcami. Mieszkające tam osoby mają więc okazję powiedzieć Howardowi osobiście co sądzą nt. jego stwierdzenia o „polskim obozie koncentracyjnym” i na kogo będą głosować następnym razem.

Leszek Masznicz, Londyn

Porozmawiaj o tym na forum >>