Coetzee, który służy w Mansfield w hrabstwie Nottinghamshire w środkowej Anglii, patroluje ulice na rowerze górskim, uzbrojony tylko w pojemnik z gazem i pałkę. Zatrzymuje przestępców głównie za rabunki, kradzieże i narkotyki.
Policjant, który zyskał sobie przydomek „Robocop”, z dumą podkreśla, że doprowadził do sytuacji, gdy przestępcy zaczęli omijać jego rewir.
– Wszystkich znam. Już nawet przede mną nie uciekają, bo wiedzą, że i tak ich złapięDla Coetzeego, który osiem lat temu wyemigrował z RPA, służba w Anglii to – jak wyznał – „raj z policyjnego punktu widzenia”. W Johannesburgu musiał nosić kamizelkę kuloodporną, pistolet i karabin.
W Anglii i Walii na jednego policjanta przypada średnio 9,5 aresztowanego przestępcy na rok – przypomina „The Times”.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.