Według gazety, telefon został skradziony, a złodzieje wykonali tysiące połączeń do Jemenu i Arabii Saudyjskiej.
W czerwcu liczba i kierunek rozmów wzbudziły podejrzenia operatora, który zablokował telefon.
„Daily Telegraph” pisze, że telefon satelitarny prawdopodobnie został wysłany z Wielkiej Brytanii do dyplomaty w Bagdadzie, ale nigdy nie dotarł do adresata.
Dziennik pisze, że szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw jest „wściekły” i kazał rozpocząć dochodzenie, w jaki sposób mogło dojść do tak rażącego złamania zasad bezpieczeństwa w bardzo niestabilnym regionie. –
Trwa dochodzenie w tej sprawie. Dopóki nie zostanie zakończone, nie możemy podać żadnych szczegółów – powiedział dziennikowi rzecznik MSZ
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.