Z tradycyjnymi gatunkami herbaty, jak lapsang souchong, darjeeling i earl grey, rywalizuje kawa i łagodne napoje bezalkoholowe w rodzaju soków i nektarów owocowych i warzywnych, i oczywiście herbatki ziołowe i owocowe.
Chociaż na rynku jest większa różnorodność herbat, pije się ich mniej – poinformowała Ellen Shiels z instytutu badań rynkowych Mintel.
Brytyjskie przywiązanie do herbaty sięga XVIII wieku, kiedy w sferach arystokratycznych wykształcił się rytuał picia herbaty. Początkowo bardzo drogie, pierwsze puszki na herbatę były wyposażone w zamki, żeby służba nie uszczknęła cennych herbacianych listków. Ale ceny herbaty spadały, a ona sama stawała coraz bardziej popularna.
Obecnie niemal 80 proc. Brytyjczyków pije herbatę, a wśród pokolenia powyżej 65. roku życia amatorzy herbaty stanowią 85 proc.
Tymczasem wśród ludzi młodych – w wieku 15–24 lat – herbatę pije tylko 72 proc. Ma ona mniej zwolenników w tej grupie wiekowej, ponieważ wymaga zaparzania.
Jedynie 38 proc. młodych Brytyjczyków pije herbatę dwa lub więcej razy dziennie, podczas gdy zwyczaj taki ma 70 proc. ludzi powyżej 65. roku życia
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.