Izba Gmin przegłosowała zakaz polowań na lisy

Podczas debaty nad projektem ustawy do sali obrad Izby Gmin wtargnęło pięciu młodych ludzi, którym w ten sposób udało się na przerwać obrady. Intruzi dostali się na salę obrad, gdzie wstęp mają wyłącznie posłowie i przedstawiciele rządu. Po kilkuminutowej szamotaninie zostali oni usunięci przez służby porządkowe.

Większość deputowanych, a także komentatorów parlamentarnych, którzy obserwują obrady z galerii prasowej, twierdzi, że nie pamiętają tak poważnego naruszenia bezpieczeństwa w Izbie Gmin. W sprawie tego incydentu toczy się już dochodzenie mające ustalić, w jaki sposób ludziom tym udało się zdobyć przepustki.

Przed budynkiem brytyjskiego parlamentu, gdzie od rana demonstrowało około 20 tysięcy przeciwników ustawy, doszło do starć z policją. Według telewizji Sky News, w zamieszkach rannych zostało co najmniej 18 osób, w tym jeden policjant. Podczas starć aresztowano siedem osób.

Według policji, starcia zostały wywołane przez demonstrantów, którzy odpalali petardy i rzucali plastikowymi butelkami. W związku z zamieszkami zamknięto jedną z głównych londyńskich stacji metra.

Pracom nad ustawą, która już do paru lat krążyła między Izbą Gmin a Izbą Lordów, od samego początku towarzyszyły spore kontrowersje. Przeciwko projektowi ustawy ostro zaprotestowali, m.in. członkowie ugrupowania Sojusz Wsi, wspierani przez opozycyjną partię torysów. Wcześniej, brytyjski rząd zagroził, że jeśli w październiku Izba Lordów ponownie odrzuci tę ustawę, zostanie ona siłą wprowadzona w życie przy pomocy rzadko stosowanej, tak zwanej ustawy parlamentarnej.

Kontrowersje wokół ustawy związane są, m.in. z tym, że polowanie uznawane jest w Wielkiej Brytanii za wielowiekową tradycję. Ponadto przeciwnicy ustawy podkreślają, że możliwość polowania pozwalała na ograniczanie populacji lisów.

Polowanie na lisy budzi też bardzo wiele emocji wśród społeczeństwa – ekolodzy sprzeciwiają się zabijaniu lisów i niehumanitarnej metodzie polowania, podczas której sfora psów rozszarpuje je na strzępy, a zwolennicy „tradycyjnego wiejskiego stylu życia” twierdzą, że polowanie z psami to wielowiekowa angielska tradycja, że populacja lisów musi być ograniczana, a strzelanie do lisów może być gorszym wyjściem, bo zwierzę może zostać tylko ranne.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: