24/06/2004 16:54:14
Jak pisze Ash w czwartkowym "Guardianie", przyjęcie konstytucji dopiero ustawi Europę na punkcie startu do trzech wielkich wyścigów, które się naprawdę liczą.
Są to sprint na 100 m, który zdecyduje o tym, czy UE stanie się wiarygodną alternatywą dla amerykańskiego unilateralizmu (skłonności do działania samodzielnego, bez oglądania się na innych i liczenia się z ich opinią), biegu na 1000 m o uporządkowanie Środkowego Wschodu, biegu na 5000 m o utrzymanie konkurencji z rosnącą gospodarczą potęgą Chin i Azji-Południowo Wschodniej i maratonu o powstrzymanie globalnego ocieplenia.
"To wyniki tych wielkich biegów, a nie szczegóły odnoszące się do ważenia głosów, ustaleń dotyczących liczby komisarzy i prawnych formuł suwerenności przesądzą o tym, czy nasze dzieci będą bardziej wolne i czy będzie się im lepiej żyło za 20 lat (...). UE jest tylko środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Instytucjonalne ustalenia skodyfikowane w konstytucji są tylko środkami do tych celów" - pisze Ash.
Wskazując na braki i wady opracowanego projektu, Ash stwierdza, że jest to najlepszy dokument, jaki udało się wypracować. Sądzi, że zasadniczo nie zmieni sposobu funkcjonowania UE, ale niektóre aspekty działalności Unii powinien uczynić bardziej efektywnymi.
"Większy zakres władzy pozostanie w gestii rządów narodowych, ale może się okazać, że ich przedstawiciele zostaną przegłosowani w całym zakresie spraw. Dzięki europejskiemu ministrowi spraw zagranicznych i wspólnemu przewodniczącemu Rady Europejskiej, Europa będzie miała większe możliwości wypowiadania się własnym głosem, którego Amerykanie mogą posłuchać" - uważa Ash.
Są to skromne sukcesy, ale jak zaznacza, "25 lub nawet więcej krajów europejskich, które gotowe są do bliskiej współpracy, można uznać za triumf".
"Meblom i architekturze Unii Europejskiej daleko do doskonałości, ale na obecnym etapie muszą wystarczyć" - podkreśla.
Eurosceptycy żyją, wg Asha, w świecie fantazji. Nie ma powrotu do "czekoladowego kontynentu złożonego z samych małych Szwajcarii" - jak to określa.
Alternatywą dla konstytucji jest kres integracji i rozpad UE na awangardę (sześciu pierwotnych sygnatariuszy traktatu rzymskiego) i resztę, lub podział Europy na dwa bloki integracjonistyczny i antyintegracjonistyczny. W obu przypadkach Europa przegra wspomniane wielkie wyścigi - uważa Ash w artykule na łamach "Guardiana".
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...