Największy ruch panuje w Dover, gdzie odbywa się odprawa celna i imigracyjna dla podróżnych przyjeżdżających na Wyspy autokarami - poinformował w poniedziałek brytyjski "The Times". Z Dover podróżni jadą na dworzec autobusowy Victoria w Londynie.
Według dziennika, w niedzielę na dworzec przyjechało ok. tysiąca ludzi więcej niż zwykle, z czego z Polski ok. czterdziestu autokarów.
"Personel w Dover został poinstruowany, by przygotował się na dzienny przyjazd 50-75 autokarów z Europy Środkowej i Północno- Wschodniej z ponad pięćdziesięcioma podróżnymi w każdym z nich" - pisze "The Times".
"Ruch jest bardzo duży, a niewykluczone, że nasili się jeszcze bardziej w najbliższych tygodniach" - powiedział gazecie nie cytowany z nazwiska urzędnik imigracyjny z Dover.
Urzędy celne oczekują, że zwiększony napływ utrzyma się przez kolejne 6-8 tygodni. Większość osób przybywających na Wyspy Brytyjskie to Polacy i Węgrzy.
Brytyjskie MSW ocenia, że z zamiarem pracy przyjedzie do W. Brytanii 5-13 tys. osób rocznie. Niezależna organizacja Migration Watch UK sądzi, że będzie to ok. 40. tys. ludzi, a z rodzinami nawet trzy razy więcej. Brytyjskie władze sądzą - według "Timesa" - że po początkowym silnym napływie liczba przyjeżdżających zmniejszy się i ustabilizuje.
(onet)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.