Wiadomości

Tu i Teraz

01/05/2004 01:36:25

Koalicjanci rozmawiają, jak zastąpić w Iraku Hiszpanów

Wielka Brytania zakomunikowała w piątek, że rozmawia z partnerami w koalicji w Iraku o tym, jak zastąpić ponad 1300 hiszpańskich żołnierzy, którzy mają być wycofani z Iraku.

Jednak na razie nie ma oficjalnych komentarzy po doniesieniach w mediach, że Wielka Brytania ma zamiar wysłać do Iraku dodatkowych 1700 żołnierzy.

"Były pewne dyskusje z partnerami koalicyjnymi, ale żadna decyzja nie została podjęta" - powiedziała cytowana przez Associated Press rzeczniczka brytyjskiego premiera, tradycyjnie zastrzegając anonimowość.

Tymczasem BBC podała, powołując się na Ministerstwo Obrony, że do Iraku może trafić więcej Brytyjczyków. BBC także zastrzegła, że nie ma w tej sprawie żadnych decyzji. Skierowanie dodatkowych brytyjskich żołnierzy nie jest wykluczone, jako że liczebność zaangażowanych w Iraku kontyngentów jest cały czas poddawana ocenie i analizie - podało ministerstwo.

Przedstawiciele brytyjskich władz podkreślają, że z czysto wojskowego punktu widzenia wycofanie Hiszpanii - i w ślad za nimi Hondurasu i Dominikany - nie jest wielkim problemem. "Zapełnienie tej dziury nie nastręczy kłopotów. Amerykanie zweryfikowali plany swojej rotacji, więc w Iraku jest teraz mnóstwo żołnierzy" - powiedział brytyjski urzędnik zbliżony do Tymczasowych Władz Koalicyjnych.

Wszyscy - zarówno przedstawiciele koalicji, jak i komentatorzy - przyznają jednak, że krok Hiszpanii jest ciosem dla jedności koalicji wspierającej w Iraku USA i ma znaczenie polityczne.

Wielka Brytania ma w Iraku około 8700 żołnierzy i odpowiada za sektor południowy, którego głównym miastem jest Basra. Hiszpanie stanowią część dywizji pod polskim dowództwem kontrolującej strefę środkowo-południową.