Według Byrne’a nie ma mowy o wyłączeniu polskich zakładów mięsnych czy mleczarń spod działania unijnych norm. "Presja ze strony opinii publicznej na nas polityków, by dotrzymywać tych standardów, jest bardzo silna, bo konsumenci w Unii mają świeżo w pamięci wszystkie ostatnie zagrożenia dla bezpieczeństwa żywności. Dlatego nie będzie tolerancji dla odstępstw od unijnych przepisów" – mówił komisarz.
David Byrne pozytywnie ocenił postęp w przygotowaniach Polski do członkostwa w Unii – ale wymienił długą listę spraw do załatwienia. Stwierdził, że od premiera i ministrów rolnictwa oraz zdrowia otrzymał zapewnienia, że Polska zdąży na czas.
Tymczasem tylko około 50 z 3,5 tysiąca polskich zakładów mięsnych spełnia unijne standardy - a kilkaset ma się do nich dostosować. Wiesław Różański ze Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy sugeruje, że polski rząd powinien renegocjować ustalenia z UE, aby zapobiec likwidacji reszty firm.
"Nie wyobrażam sobie, aby z dnia na dzień można było zamknąć kilkaset, a nawet tysiąc zakładów" – mówił Różański. Stowarzyszenia ocenia, że jeśli zakłady nie spełniające unijnych norm zostaną zamknięte, to pracę straci 30 tysięcy ludzi.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.