01/05/2004 01:17:09
Tymczasem śmigłowce te, produkowane przez Boeinga, miały służyć do transportu ludzi i sprzętu w każdych warunkach. Na razie, zamiast latać, od dostawy w 2001 roku są praktycznie uziemione, bowiem nie spełniają wielu wymaganych na Wyspach norm. Tak będzie jeszcze co najmniej trzy lata.
"Ministerstwo Obrony równie dobrze mogło kupić osiem indyków" - kpi Edward Leigh, który przewodniczy komisji Izby Gmin. Rządowy zakup określa krótko: "fuszerka".
Żeby chinooki mogły się do czegoś przydać Królewskim Siłom Powietrznym, trzeba będzie wyposażyć je w lepszy system nawigacyjny. Ma to kosztować mniej więcej 127 mln funtów (232 mln dol.) i zakończy się - jak pisze BBC - najwcześniej w 2007 roku.
Ministerstwo Obrony przyznaje się do błędu i zapewnia, że "zrobiło wiele, aby z tej sprawy wyciągnąć lekcję na przyszłość". "Rzeczywiście cała ta historia pozostawia wiele do życzenia. To zły kontrakt" - powiedział w radiu BBC lord Bach, który w resorcie obrony odpowiada za wszelkie zamówienia.
Lord Bach tłumaczy, że zamówienie złożono w firmie Boeing dziewięć lat temu, za rządów konserwatystów, i to wtedy popełniono błędy. Chodzi o to, że zamawiając śmigłowce ministerstwo wyszczególniło 100 głównych cech, jakimi mają się charakteryzować, by mieć zdolność bojową. Tymczasem tylko 55 z nich wymieniono w kontrakcie, który był dla Boeinga wiążący.
Dlatego śmigłowców nie wyposażono w odpowiednio zaawansowane komputerowe systemy nawigacyjne. "To okropne niedopatrzenie" - powiedział Leigh, sam konserwatysta.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...