Zdaniem "FT", wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, Waszyngton nie planuje otwierania dużych, stałych baz wojskowych we Wschodniej Europie.
Miałoby to złagodzić niepokoje w niektórych stolicach Starego Kontynentu, jakoby Stany Zjednoczone zamierzały ukarać takie państwa jak Francja czy Niemcy za ich sprzeciw wobec wojny w Iraku.
Jeden z dyplomatów Sojuszu Północnoatlantyckiego powiedział "Financial Times", że żołnierze USA opuszczający zachodnią Europę wrócą do Stanów Zjednoczonych. Stamtąd mają trafić tymczasowo na ćwiczenia bądź szkolenia do niewielkich baz w Polsce, Rumunii lub Bułgarii.
Będzie to jedna z największych redukcji oddziałów USA w Europie od czasu II Wojny Światowej. Obecnie Stany Zjednoczone posiadają 119 tysięcy żołnierzy w Europie, 80 tys. z nich przebywa w Niemczech.
W czasach Zimnej Wojny Waszyngton miał w Europie nawet 300 tys. żołnierzy. Rzecznik Pentagonu przyznał, że ostateczna decyzja w sprawie zmniejszania liczebności oddziałów USA w Europie jeszcze nie zapadła.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.