W listopadzie za pośrednictwem tej formy płatności Brytyjczycy wydali zawrotną sumę 11,56 mld funtów (20,6 mld USD) wobec 10,14 mld funtów w analogicznym okresie 2002 roku. W ogólnym poziomie zadłużenia, który uwzględnia pożyczki hipoteczne, indywidualne, tzw. karne odsetki z powodu przeciągnięcia konta pod kreskę i inne formy kredytu - dług na kartach kredytowych sięga 53 mld funtów (52,92 mld).
Z danych Banku Anglii wynika, że w listopadzie w porównaniu z październikiem zmniejszyła się suma nowo udzielanych pożyczek hipotecznych - do 8,6 mld funtów z 9,5 mld funtów. Ekonomiści sądzą, że zapowiada to ostudzenie rozbuchanej w ostatnich latach koniunktury na brytyjskim rynku nieruchomości. Nie wykluczają też zwyżki podstawowych stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Po raz ostatni Bank Anglii podniósł je w październiku o 0,25 pkt. proc. do 3,75 proc., ponieważ obawiał się, że kredyt konsumpcyjny i ceny nieruchomości rosną zbyt szybko.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.