Eksperci z Brytyjskiego Narodowego Centrum Kosmicznego opracowują szereg komend, które wysłane droga radiową mają "nakłonić" próbnik do odpowiedzi.
"Zakładamy, że Beagle II działa, tylko nie można się z nim z jakichś powodów skomunikować" - mówi szef grupy Alan Wells.
Orbitujący wokół Marsa statek macierzysty Mars Odyssey czterokrotnie przelatywał nad spodziewanym miejscem lądowania, ale nie wychwycił żadnego sygnału. Z podobnym efektem planetę "osłuchują" radioteleskopy w Jordell Bank i Uniwersytecie Stanforda.
Jedną z hipotez milczenia próbnika jest jego rozregulowany zegar pokładowy – Bealge II nadawałby wtedy sygnały w złym, a nie w ustalonym czasie. Naukowcy wysłali więc sygnał nakazujący ponowną synchronizację zegara. Trwa oczekiwanie na rezultat.
Lądownik milczy od pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia. Beagle II miał szukać na Marsie śladów życia.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.