Grupa rodzin ofiar ze stowarzyszenia "Rodziny Lotu 103" z zadowoleniem powitała libijską decyzje o zakończeniu prac nad bronią masowej zagłady. W oświadczeniu dodano jednak, że rodziny ciągle oczekują uczciwego wyjaśnienia okoliczności tragedii.
W rozmowie z BBC sekretarz grupy Pamela Dix powiedziała, że na wiele fundamentalnych pytań ciągle nie udzielono odpowiedzi. Dix pochwaliła brytyjski rząd za zorganizowanie procesu w 2001 roku oraz uzyskanie odszkodowań dla rodzin. Zaznaczyła jednak, że ciągle nie wiadomo, dlaczego i jak dokładnie zorganizowano zamach, jakie były jego motywy oraz - dlaczego nie udało mu się zapobiec.
Zdaniem "Rodzin Lotu 103", nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Libią może ułatwić uzyskanie odpowiedzi na wiele pytań.
W trakcie procesu - który odbywał się w Holandii, ale według prawa szkockiego - na dożywocie za organizację zamachu skazano agenta libijskiego wywiadu. Wyjdzie on z więzienia najwcześniej za 27 lat.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.