30/04/2004 18:22:55
41-letni Brytyjczyk sam chorował kiedyś na białaczkę. Teraz zakładając na siebie strój nurka, zbiera pieniądze, które ratują życie dzieci cierpiących na tę chorobę. Maratony stały się jego specjalnością:
W Londynie dotarłem do mety po 5 dniach, 8 godzinach, 29 minutach i 46 sekundach. Mój spacer po Loch Ness może jednak zabrać mi nieco dłużej. Próba na dnie szkockiego jeziora potrwa od 10 do 14 dni. Brytyjczyk, ponieważ z zawodu jest strażakiem musiał najpierw zdobyć uprawnienia nurka. Ma nadzieję, że codziennie uda mu się pokonać co najmniej 4 kilometry.
To nie prawda, że pod wodą będzie mi łatwiej. Wody Loch Ness są lodowato zimne a do tego dochodzi jeszcze spore ciśnienie i problemy z dekompresją.
Poza tym jak twierdzi Brytyjczyk nie wiadomo na co może się natknąć w Loch Ness. Szanse na spotkanie z legendarnym potworem są niewielkie, ale jeśli tak jak w przypadku londyńskiego maratonu, sponsorzy Scotta Loyda staną na wysokości zadania, maratończyk z Loch Ness, przekaże na cele charytatywne co najmniej 100 tysięcy funtów.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...