MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/10/2006 09:25:44

Nie zabieraj wiary do samolotu

Kultura lęków? Wsiadając do samolotu, pasażer nie może wnieść na pokład żadnych płynów, kremów, zapalniczek i wielu innych rzeczy stwarzających potencjalne zagrożenie. Jest to ograniczenie wolności, ale pasażer godzi się na nie, bo ma dzięki temu większe poczucie bezpieczeństwa. A jak bardzo groźny dla lecącego samolotu może być krzyżyk na szyi stewardesy?

Linie lotnicze British Airways uznały, że członkowie załóg samolotów nie mogą nosić w czasie pracy w widocznych miejscach symboli religijnych. Stewardesa, która pomimo tego zakazu, nie zgodziła się ani na zdjęcie, ani na ukrycie krzyża, została zawieszona w pełnieniu swoich obowiązków, bez prawa do pobierania wynagrodzenia.

Linie lotnicze, w obliczu powszechnego zagrożenia terroryzmem, u podłoża którego jest islamski fundamentalizm, uznały, że lepiej nikogo nie prowokować. Można łatwo zrozumieć tę logikę, ale trudno się z nią zgodzić. Nie tylko dlatego, że chrześcijanin nie może ukrywać przywiązania do swojej wiary nawet w obliczu zagrożenia. W końcu linie lotnicze są firmą, którą interesuje przede wszystkim bilans finansowy, a nie kwestie duchowe. Trudno się jednak zgodzić ze sposobem myślenia szefów BA w sprawie zakazu noszenia krzyżyków, bo tkwi w tym sylogiczny błąd, albo nawet cały szereg błędów.

Jednym z największych zagrożeń w kulturowym kręgu Zachodu jest w tej chwili islamski terroryzm. To chory twór, który stanowi zaprzeczenie nawet tego, na co sam się powołuje. Mieszkańcy Londynu wiedzą jednak dobrze, że cyniczne wykorzystanie religii przez fanatyków dla politycznych celów nie jest wcale zarezerwowane dla ludzi z kulturowego kręgu islamu. Jeszcze do niedawna Brytyjczycy bali się bomb podkładanych przez członków IRA, mieniących się być katolikami.

Podpieranie religią swoich urojeń nie jest sprawą nową. Ale nie oznacza to, że teraz wszelkie publiczne okazywanie przywiązania do swojej wiary może być katalizatorem napięć. Bynajmniej. Zarówno Jan Paweł II, jak i Benedykt XVI, podczas spotkań z przedstawicielami innych religii, podkreślali, że dialog jest możliwy, kiedy każda ze stron ma poczucie swojej tożsamości. Wiara jest czymŹ wyjątkowym i o ile jest przemyślana, stanowi immanentną część życia człowieka. Nie można człowiekowi kazać zaprzeć się jego wiary, tak, jak zakazuje się wnieść do samolotu tubkę pasty do zębów.

Ludźmi coraz bardziej rządzi strach, za którym idzie szereg chaotycznych działań. Kazać ukrywać ludziom symbole wpisane w istotę kultury Zachodu, łudząc się przy tym, że może to zmniejszyć ryzyko terroryzmu, jest przejawem ignorancji, by nie użyć mocniejszych słów. Zachód zaczyna zjadać swój własny ogon, i wypiera się wartości, z których wyrósł. Skrzaty i elfy wypierają spod choinki żłobek ze Słowem, które stało się Ciałem. W okresie Bożego Narodzenia w wielu sklepach i firmach nie można świątecznym wystrojem nawiązywać do symboliki chrześcijaństwa. Oczywiście nikt nie musi wierzyć w Chrystusa, ale okazuje się, że coraz bardziej zsekularyzowany Zachód może pokazać światu jedynie rosnącą liczbę własnych fobii. Boimy się już nawet ukrzyżowanego Nazarejczyka, ale właśnie ten strach może nas kosztować niezwykle dużo.

 

Szymon Gurbin

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska