MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/10/2006 11:17:02

Pielgrzymka Benedykta XVI do ojczystej Bawarii

Benedykt XVI zakończył dziś swoją czwartą zagraniczną podróż apostolską. Jej trasa wiodła do rodzinnej Bawarii. W dniach 9-14 września papież odwiedził Monachium, Altötting, Marktl am Inn, Ratyzbonę i Fryzyngę. Sześciodniowa podróż przebiegała pod hasłem "Kto wierzy, nigdy nie jest sam". "Ze wzruszeniem w sercu przybywam dzisiaj po raz pierwszy po moim wyborze na Stolicę św. Piotra na niemiecką i bawarską ziemię" - powiedział Ojciec Święty na lotnisku w Monachium. Wyraził pragnienie, aby wszyscy jego rodacy w Bawarii i w Niemczech wspólnie i aktywnie uczestniczyli w przekazywaniu podstawowych wartości wiary chrześcijańskiej przyszłym pokoleniom.

Bóg w centrum życia

Głównym punktem papieskiej wizyty w Monachium była 10 września Msza św. na terenach wystawowych Neue Messe z udziałem ponad 250 tys. wiernych. Papieska homilia była wielkim apelem o odnowę wiary. - Bóg musi być tym, który będzie decydował o naszym życiu i działaniu - przekonywał Benedykt XVI - wola Boża powinna określać naszą wolę. "Jeśli wszyscy będą myśleli o Bogu i Nim żyli, wtedy wszyscy będziemy równi, wtedy będziemy wolni, i wtedy zrodzi się prawdziwe braterstwo" - przypomniał. Podkreślił olbrzymią wartość wielkiego społecznego zaangażowania, jakie cechuje Kościół w Niemczech, skrytykował jednak dominację myślenia społecznego nad myśleniem ewangelicznym. Dodał, że rozwiązywanie problemów społecznych, choć jest szczytnym celem, nie może usuwać na drugi plan priorytetu ewangelizacji.

 

Wskazał też na duchową głuchotę ludzi współczesnych, którzy nie potrafią już słuchać Boga, gdyż mają w uszach "zbyt dużo innych częstotliwości". Zwrócił też uwagę, że realnym zagrożeniem dla współczesnego świata i tożsamości chrześcijańskiej jest pogarda dla Boga i cynizm, który za prawo wolności uważa szydzenie ze świętości, a za najwyższą miarę etyczną uważa korzyści płynące z przyszłych badań naukowych. Zdaniem papieża odnowienie głębokiego szacunku dla Boga może nastąpić w świecie zachodnim tylko wówczas, gdy na nowo wzrośnie wiara w Boga, "jeśli Bóg będzie znowu obecny dla nas i w nas". Zapewnił, że "nikomu nie narzucamy tej wiary, taki rodzaj prozelityzmu jest obcy wartościom chrześcijańskim. Ale wzywamy ludzi, by w wolności wiązali się z Bogiem, Jego poszukiwali, Jego słuchali".

 

Również podczas Nieszporów w katedrze papież przekonywał, że aby być szczęśliwym, trzeba żyć z Bogiem, który "nie jest daleko od nas", lecz w Osobie Jezusa stał się jednym z nas i pozostaje wśród nas. "On nas słucha i jeśli będziemy uważni, również usłyszymy, że udziela odpowiedzi" - podkreślił Benedykt XVI.

 

W sanktuarium maryjnym w Altötting, gdzie 11 września odprawił Mszę św. dla ponad 60 tys. pielgrzymów, papież podkreślił, że wielbić Boga to dać mu miejsce w świecie, w swoim życiu, pozwolić Mu wejść w nasze czasy i nasze działania. Stwierdził, że tam, gdzie Bóg jest wielbiony, człowiek nigdy nie będzie mały, będzie natomiast wielki, a przez to świat będzie jaśniejszy". Wyjaśnił, że od Maryi powinniśmy się uczyć pokory, wielkoduszności i zawierzenia Bogu "aby nie chcieć przedstawiać Bogu swojej woli i swoich życzeń, lecz pozostawić Jemu, co zechce uczynić".

 

Istota powołania duchownego

Podczas nieszporów w Altötting Ojciec Święty mówił o istocie powołania duchownego. Podkreślił, że "żniwo Boga jest wielkie i czeka na robotników", szczególnie w Trzecim Świecie, w Ameryce Łacińskiej, w Afryce i Azji. Dotyczy to jednak również Zachodu, w tym Niemiec, a zwłaszcza "szerokich przestrzeni Rosji". Wskazał na najkrótszy opis posługi kapłańskiej i wspólnoty zakonnej: być u boku Chrystusa i być Jego posłańcem do ludzi. Przestrzegł, że praktyka pokazuje, iż tam, gdzie księża, ze względu na wiele zadań, coraz bardziej ograniczają swoje "bycie" u Pana, to przy całej - heroicznej nawet - działalności, w końcu tracą wewnętrzną siłę, która nimi kieruje i wszystko to, co robią, wydaje się pustym aktywizmem. Wśród najważniejszych spraw w życiu osób duchownych Benedykt XVI wymienił codzienną Mszę św., liturgię godzin i adorację eucharystyczną.

 

Temat ten rozwinął 14 września w improwizowanym przemówieniu do księży i diakonów stałych w katedrze we Fryzyndze. Stwierdził, że powołania zależą nie tylko od nas, gdyż pochodzą od Boga. Nie możemy więc polegać na powołaniowym managemencie i skupiać się na liczbach. Musimy prosić Boga, aby dał robotników do nowej ewangelizacji. Benedykt XVI podkreślił, że ksiądz nigdy nie jest sam, bo zawsze jest przy Chrystusie, a On przy nim.

 

Nie oddzielać wiary i rozumu

Podczas Mszy św. na Islinger Feld w Ratyzbonie 12 września, papież pytał 260 tys. zgromadzonych tam osób, w co wierzymy, czym jest wiara i czy w dzisiejszym świecie jest ona oznaką rozsądku. Zauważył, że od czasów Oświecenia część naukowców "skrzętnie pracuje nad tym, aby znaleźć takie wytłumaczenie świata, w którym Bóg będzie niepotrzebny". Człowieka nie da się jednak "rozszyfrować bez Boga", podobnie jak spraw świata i wszechświata. Jako chrześcijanie wierzymy, że "na początku jest wieczne Słowo, rozum, a nie brak rozumu" i z tą wiarą "nie musimy się ukrywać" ani lękać, że "wyprowadzi nas na manowce".

"Dzisiaj, kiedy widzimy patologie i choroby niebezpieczne dla życia religii i rozumu, niszczenie wizerunku Boga przez nienawiść i fanatyzm, ważnym jest, aby wyraźnie powiedzieć, w jakiego Boga wierzymy i że uznajemy Jego ludzkie oblicze. Dopiero to nas wyzwoli od lęku wobec Boga, z którego narodził się współczesny ateizm. Dopiero ten Bóg wybawi nas od lęku przed światem i od strachu przed pustką własnej egzystencji" - wskazał Benedykt XVI.

Z kolei wykładzie wygłoszonym na uniwersytecie ratyzbońskim przypomniał o potrzebie dialogu między teologią a różnymi dziedzinami nauki oraz wezwał do pozytywnej oceny i uznania dla teologii jako nauki. "Tylko w ten sposób będziemy zdolni do rzeczywistego dialogu kultur i religii, którego tak pilnie potrzebujemy" - podkreślił papież. Zwrócił uwagę, że w głęboko religijnych kulturach świata "wyłączenie tego, co boskie, z uniwersalizmu rozumu jest widziane jako naruszenie ich najgłębszych przekonań". "Gdy rozum jest głuchy na to, co boskie, a religia zostaje zepchnięta do subkultury, uniemożliwia to dialog kultur. Zachód od dawna niechętnie podejmuje podstawowe pytania rozumu, który sam jest zagrożony, co może przynieść duże szkody" - przestrzegł Benedykt XVI. Podkreślił, że Zachód od dawna stoi wobec groźby negacji podstaw rozumu i "może z tego powodu ponieść wielką szkodę". Dlatego teologia powinna wchodzić w dysputę ze współczesnością.

Odniósł się także do obrazu Boga w islamie, gdzie Bóg jest absolutnie transcendentny i nie związany rozumem. Stwierdził, że "tu rozchodzą się drogi w rozumieniu Boga między chrześcijanami i muzułmanami", gdyż dla chrześcijan "działanie niezgodne z rozumem jest sprzeczne z istotą Boga".

 

Ekumenizm i Europa

W katedrze w Ratyzbonie Benedykt XVI odprawił Nieszpory, w których wzięli udział przedstawiciele 16 Kościołów chrześcijańskich Bawarii i delegacja gminy żydowskiej. - Aby świat uwierzył, musimy być jedno - powiedział w homilii. Dodał, że powaga tego zadania powinna ożywiać dialog ekumeniczny. Wyraził radość, że do podpisanej w 1999 r. przez katolików i luteran Wspólnej deklaracji o usprawiedliwieniu w br. przyłączyli się metodyści. Wskazał, że usprawiedliwienie jest podstawowym tematem teologii, ale prawie nieobecnym w życiu wiernych. To, że grzech jest rzeczywistością i że możemy go przezwyciężyć tylko razem z Bogiem, jest obce dzisiejszej mentalności - ubolewał Ojciec Święty. Dlatego jako najważniejsze zadanie ekumeniczne wskazał odnalezienie prawdziwego, żywego Boga w naszym życiu.

Już 9 września podczas spotkania z papieżem prezydent Niemiec Horst Köhler zaapelował do Ojca Świętego, aby nie ustawał w wysiłkach na rzecz ekumenizmu. "Młodzi katolicy i protestanci chcieliby jak najszybciej uczestniczyć we wspólnocie stołu eucharystycznego" - mówił po spotkaniu Köhler. Natomiast kanclerz Angela Merkel obiecała papieżowi, że podczas prezydencji Niemiec w Unii Europejskiej wprowadzi na forum tej organizacji temat wpisania wartości chrześcijańskich do unijnego Traktatu Konstytucyjnego.

 

Podróż sentymentalna

11 września Benedykt XVI odwiedził Marktl am Inn - miejsce swojego urodzenia. W kościele św. Oswalda, gdzie został ochrzczony, wraz z bratem, ks. Georgiem Ratzingerem, stanęli obok chrzcielnicy i chwilę wspólnie się modlili. Ojciec Święty zatrzymał się też przed postawioną trzy dni wcześniej Kolumną Benedykta. Znajduje się ona naprzeciwko domu, w którym urodził się Joseph Ratzinger.

Kolejny dzień papieskiej wizyty wypełnił "program prywatny". Przed południem Papież poświęcił organy nazwane jego imieniem w najpiękniejszej świątyni barokowej Ratyzbony, tzw. Starej Kaplicy. Następnie odwiedził mieszkanie swego brata, ks. Georga Ratzingera, spędził tam kilka godzin, m.in. zjadł obiad, na którym było obecnych siedem osób. W tym czasie osoby z orszaku papieskiego spożyły koszerny posiłek z kuchni synagogi żydowskiej w Ratyzbonie.

Następnie razem z bratem Ojciec Święty udał się na cmentarz w Ziegetsdorf pod Ratyzboną. Odwiedzili tam grób swoich rodziców i siostry, po czym przeszli na kilka minut do parafialnego kościoła św. Józefa. Jako profesor uniwersytetu ratyzbońskiego ks. Joseph Ratzinger odprawiał tu codziennie o godz. 7.00 rano Mszę św.

Z kolei papież pojechał do pobliskiego Pentling, gdzie na willowym osiedlu Benedykt XVI spędził kilka godzin w swoim domu przy ulicy Bergstrasse 6. Przed wjazdem do garażu widnieją: papieski herb, jedna tabliczka z napisem: "Mieszkanie papieża Benedykta XVI" i druga: "Mieszkaniec Pentling od 1969 r. Honorowy obywatel". W pomalowanym na biało dwupiętrowym domu, który ks. prof. Joseph Ratzinger wybudował w latach 60, Benedykt XVI jest wciąż na stałe zameldowany. Mieszkał tutaj wraz z siostrą Marią od 1969 r. do 1977 r.

Wcześniej podczas wizyty w Altötting, dokąd pielgrzymował od dziecka, Benedykt XVI ofiarował Matce Bożej swój pierścień kardynalski. Ma on być wbudowany w jedną z licznych sukien inkrustowanych kamieniami szlachetnymi, w jakie ubierana jest figurka Czarnej Madonny.

Z kolei w katedrze we Fryzyndze papież rozmawiał ze swoimi kolegami kursowymi z seminarium, razem z którymi przyjął w 1951 r. święcenia kapłańskie.

 

Muzyka na pożegnanie

Już na początku swej podróży, 10 września, Ojciec Święty wyszedł na balkon pałacu arcybiskupów w Monachium, aby wysłuchać krótkiego koncertu młodzieżowej orkiestry dętej. "Jako arcybiskup Monachium każdego roku z okazji inauguracji święta piwa Oktoberfest błogosławiłem jego uczestników. Cieszę się, że jestem na starym miejscu mojej pracy" - powiedział papież.

Bawarska muzyka pożegnała go także 14 września na monachijskim lotnisku. W drodze do samolotu Benedykt XVI zatrzymał się, aby wysłuchać pieśni religijnej w wykonaniu chóru chłopięcego, po czym pozował do wspólnego zdjęcia z chórzystami i dyrygentem. Jeszcze na stopniach samolotu na chwilę odwrócił się do zgromadzonych na lotnisku i wysłuchał kolejnej pieśni.

W pożegnalnym przemówieniu Ojciec Święty przyznał, że wielkie wrażenie zrobiły na nim entuzjazm i silna religijność "wielkich mas wiernych, którzy w nabożnym skupieniu słuchali słowa Bożego i trwali w modlitwie". Zauważył też, jak wielu ludzi w Bawarii "angażuje się w to, żeby świadczyć o wierze w dzisiejszym zsekularyzowanym świecie". Przypomniał, że przybył do Niemiec, aby raz jeszcze przybliżyć swoim rodakom "wieczne prawdy Ewangelii i umocnić wierzących w wierności Chrystusowi, Bożemu Synowi, który stał się człowiekiem dla zbawienia świata". Podkreślił, że tylko w Chrystusie i w Jego słowie "można znaleźć drogę do odnalezienia nie tylko wiecznej szczęśliwości, ale do tego, by już na Ziemi budować przyszłość godną człowieka".

"Do zobaczenia!" - powiedział na zakończenie papież. Również prezydent Horst Köhler wyraził nadzieję, że nie była to ostatnia wizyta Benedykta XVI w Niemczech.

Samolot wiozący Ojca Świętego do Rzymu przeleciał jeszcze nad Tittmonig, Traunstein i Aschau am Inn, gdzie papież mieszkał w dzieciństwie i młodości. Do burmistrzów tych miejscowości Benedykt XVI przesłał telegramy z pozdrowieniami i błogosławieństwem dla ich mieszkańców. Z rzymskiego lotniska Ciamapino papież udał się do Castel Gandolfo, gdzie spędzi pozostałą część wakacji.

kai

 

Katolicki Ośrodek Wydawniczy „Veritas”, oprócz wydawania „Gazety Niedzielnej”, prowadzi największą w Wielkiej Brytanii polską księgarnię, gdzie można kupić nie tylko dobre książki religijne, ale również słowniki, podręczniki do nauki języków obcych, poradniki, literaturę piękną, beletrystykę, a także pozycje antykwaryczne.

Zapraszamy do przeglądnięcia naszego katalogu w formacie pdf

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska