Po rejestracji i krótkim odpoczynku piłkarze udali się obiad. Większość z nich nie była rozmowna, ochoty do podzielenia się opiniami nie miał także trener Leo Beenhakker. W holu zawodników powitała skromna kilkuosobowa grupa dziennikarzy, próżno było szukać kibiców.
–
Nie sztuką jest wygrać. Sztuką jest wyciągnąć wnioski z przegranej. Do piłki trzeba mieć charakter. Przed nami szansa, żeby po takiej porażce pokazać charakter. Do pierwszej bramki gra była wyrównana. Po naszym błędzie rywale stworzyli groźną sytuację. To nie Finlandia wygrała spotkanie, to my je przegraliśmy. Przed nami mecz z Serbią i naszym zadaniem jest przygotować się do niego jak najlepiej – powiedział asystent Leo Beenhakkera Dariusz Dziekanowski.
–
Mam skręconą kostkę i muszę przyłożyć lód. To tylko jest pewne – rzucił w stronę dziennikarzy Tomasz Frankowski.
–
Przed nami kolejny przeciwnik. Mamy czas na dokonanie analizy. Nie ma co zastanawiać się nad porażką. W sobotę nie było na to czasu, dziś przed południem też. Nie czas na spuszczanie głowy. W środę zagramy inaczej. Odpowiedzialność spada na całą zespół. To zespół wygrywa i zespół przegrywa. Każdy może popełnić błąd. Nie można winić za porażkę jednego zawodnika – powiedział Maciej Żurawski.
O 16.00 kadrowicze rozpoczęli trening na stadionie Legii Warszawa. Zajęcia były zamknięte dla dziennikarzy. W poniedziałek przedstawiciele mediów będą mogli porozmawiać z Beenhakkerem w sali konferencyjnej w budynku klubowym (od 11.30). We wtorek pierwsze 15 minut treningu reprezentacji, także na obiekcie mistrza Polski, będzie otwarte dla mediów. Początek zajęć o 18.30. (tvp.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.