04/09/2006 09:12:12
Ta szacunkowa liczba obejmuje Polaków mieszkających w tym kraju na stałe oraz przebywających i pracujących w nim czasowo.
Według oficjalnych danych, polska grupa w Norwegii rośnie najszybciej ze wszystkich grup cudzoziemskich, ale nie stanowi jeszcze dużej mniejszości.
Dane norweskiego Centralnego Biura Statystycznego ze stycznia b.r., wskazują, że Polacy plasują się na 13. miejscu z liczbą 11 864 osób. Wyprzedzają nas Pakistańczycy, Szwedzi, Duńczycy, Irańczycy, a nawet Niemcy. Za nami są Brytyjczycy i Rosjanie.
Tylko w pierwszym półroczu bieżącego roku norweski Urząd ds. Cudzoziemców udzielił Polakom 17 tys. pozwoleń na pracę. To tyle, ile udzielono takich pozwoleń w całym 2005 roku.
Z kolei Centralny Urząd Podatkowy zarejestrował w tym roku 6,5 tys. polskich płatników. Ale w rzeczywistości powinno być ich o wiele więcej - pisze gazeta. Wyjaśnia, że np. pracujący na czarno nie są w ogóle zauważani. Ponadto wielu Polaków, którzy przybywają do pracy za pośrednictwem zagranicznych firm, nie jest przez fiskusa rejestrowanych.
Według gazety wyliczenia konsul Szostak opiera na doświadczeniach kierowanego przez nią wydziału konsularnego ambasady. Ponadto na przekonaniu, że w Norwegii - wbrew danym oficjalnym - na stałe mieszka od 20 do 25 tys. Polaków. Są to osoby posiadające polskie obywatelstwo, jak i legitymujące się norweskimi paszportami.
W latach 90. do Norwegii według konsul Szostak przeniosło się ok. 20 tys. Polaków. Ich napływ wzrósł zdecydowanie po przystąpieniu Polski do UE.
Większość przyjeżdża do pracy za pośrednictwem polskich - czyli dla Norwegów zagranicznych firm - i nie jest dlatego rejestrowana. Dotyczy to zarówno tych, którzy podejmują sezonowe bądź inne krótkoterminowe prace, jak i pozostających w Norwegii dłużej.
Według opinii Szostak, przytaczanej przez "Aftenposten", napływ Polaków będzie trwał również w przyszłym roku. Nie będzie jednak już tak żywiołowy jak obecnie i ustabilizuje się. Powodem będzie stopniowy wzrost rynku pracy w Polsce oraz prawdopodobny wzrost poziomu płac.
Z wyliczeniami konsul Szostak nie zgadza się Christoffer Berge z Centralnego Biura Statystycznego. Przyznaje, że oficjalne liczby mogą być niższe od rzeczywistych, ale różnice nie mogą być aż tak duże.
Jego kolega z tej samej instytucji Lars Ostby powiedział "Aftenposten", że Polska jest tak blisko, że przybysze z niej nie muszą żegnać się na zawsze z ojczyzną osiadając w Norwegii. Jako przykład podaje imigrantów z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii lub Szwecji: "Po pięciu latach pobytu w Norwegii i zarobieniu pieniędzy, aż 70 proc. Francuzów i Szwedów powraca do swego kraju. Czy tak akurat będzie z Polakami, oczywiście jeszcze nie wiemy". (interia.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...