31/08/2006 22:04:46
A.D.1588 władca absolutny Hiszpanii - Filip II Habsburg zapragnął utrzeć nosa angielskiej Elżbiecie I Tudor, zwanej „Królową Dziewicą”. Jako metodę obrał rozwiązanie siłowe, wysyłając ogromna flotę - Wielką Niezwyciężoną Armadę. Powód takiej reakcji był dość prozaiczny. Odrzucono starania monarchy o zamążpójście z Elżbietą, co nadwyrężyło męską dumę stanowiąc świetny powód do wojny. Wianek władczyni przeszedł mu więc koło nosa, czym niewątpliwie nadmiernie się przejął. Uwiądł on bowiem nieco dzięki igraszkom z dworzanami, a dziewiczy przydomek świadczyć miał jedynie o braku współmałżonka. Istaniała oczywiście cała masa innych przyczyn natury politycznej. W moim przekonaniu - drugoplanowych w obliczu męskich emocji.
Angielskie statki rabowały jego kolonie, zagrażając monopolowi w handlu z Nowym Światem. Synowie Albionu wspomagali dążenia niepodległościowe Niderlandów. Irytację wzbudzał również pewien korsarz, a zarazem największa morska gwiazda owych czasów Francis Drake, który dał się niedawno we znaki flocie hiszpańskiej w Kadyksie.
Początkowo wydawało się, że na tej szchownicy wszystkie potężne figury stały do dyspozycji Filipa. Wielka Armada składała się ze 124 okrętów zwanych forkasztelami, czyli pływającymi fortecami. Zaokrętowano na nie 27 tys. ludzi, z czego połowę stanowili żołnierze. Flota ta, płynęła nieefektywnym już szykiem półksiężyca, a jej rozmiary ograniczały zdolności manewrowe. Przeciwnik wystawił mniejsze jednostki w skromniejszej liczbie, za to o większej sterowności. Angielskie działa posiadały większy zasięg, co dawało szerokie pole do taktycznego popisu admirałom: Karolowi Hawardowi oraz wspomnianemu Francis’owi Drake’owi.
Stojąc na czele słynnej eskadry „Psy Morza”, korsarz atakował skrzydłowe i końcowe okręty śródziemnomorskich agresorów. Dzięki temu zatopił kilka z nich, doprowadzając do znacznych strat w ludziach i to przy znikomych szkodach własnych. Po dotarciu na redę portu Calais, 27 lipca Armada miała zniwelować wyczerpanie przygotowując się do generalnego starcia. Nie dano jej możliwości. Na kotwiczące okręty ruszyli Anglicy i Holendrzy. Gdy te w pośpiechu starały się wyjść w morze, wyłapywali je pojedynczo przysparzając kolejnych strat. W tej sytuacji dowódca hiszpański, książe Medina Sidonia wydał walną bitwę. Jej wynik przesądziła taktyka wyspiarzy, manewrowość ich floty, a zwłaszcza przywiązanie do artylerii, kosztem hołdowanego przez drugą stronę abordażu. Armada stopniała o dalszych 16 okrętów, co doprowadziło do rezygnacji z wyprawy. Przypieczętowaniem klęski okazał się odwrót wokół Wysp Brytyjskich. Wiele okrętów zatonęło wzdłuż zachodnich i północnych wybrzeży Irlandii. Ich załogi w pośpiechu docierały do brzegu.
Cóż może lepiej ukoić skołatane nerwy, rozwiane nadzieje i przegrane ambicje niż ciepełko kobiecego towarzystwa. Temperatura południowej krwi nie pozwalała rozbitkom pozostawać biernymi wobec możliwości innego polowania. Tym razem był to podbój znacznie przyjemniejszy , bo miłosny. Irlandki okazały się równie skore zrywać ten owoc pełnymi garściami. Rezultat możemy oglądać do dzisiaj przechadzając się ulicami Północnej Irlandii.
Niektórzy z naszych czytelników odczuwają, jak sądzę, nieodpartą potrzebę nawiązania bliższych relacji z miejscową ludnością płci przeciwnej. Kto wie, być może w żyłach waszego narybku popłynie krew hiszpańskich konkwistadorów?
Piort Miś
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...