13/08/2006 11:28:34
Dziennik obwinia Tony’ego Blaira, że otwierając granice przyczynił się do tragedii setek polskich dzieci, których matki i ojcowie, zamiast wypełniać rodzicielskie obowiązki, zbijają na Wyspach fortuny. Brytyjski publicysta dodał swojemu artykułowi zbędnego dramatyzmu, jednak problem – nie da się ukryć – istnieje.
Dwuletnia Ania Siebielec od kwietnia mieszka we wrocławskim domu małego dziecka.
- Matka przyprowadziła ją do nas dwa miesiące temu - opowiada dziennikarzowi Daily Mail Jolanta Dutkiewicz, dyrektorka domu dziecka - pokazała bilet w jedną stronę do Londynu i zażądała, żebyśmy przyjęli Anię. Nie dała nam wyboru. Powiedziała, że ojciec Ani jest w więzieniu i że jeśli my jej nie weźmiemy, po prostu zostawi dziecko na przystanku. Przyniosła torbę z ubrankami, Anię i wyszła. Obiecała, że zadzwoni, jak tylko urządzi się w Londynie, ale od tamtej pory nie dała znaku życia. Wygląda to tak, jakby córeczka była dla matki przeszkodą do rozpoczęcia lepszego życia. Nie zastanowiła się ani przez chwilę, jak taka decyzja może wpłynąć na życie małej Ani.
Daily Mail nie wspomina jednak o istotnym fakcie z życia Sylwii, matki Ani, do którego dotarła Gazeta Wyborcza. Otóż sąd odebrał wcześniej matce Ani prawa rodzicielskie do dwójki jej starszych dzieci. Tylko dlatego Jolanta Dutkiewicz zgodziła się zaopiekować Anią, choć prawo w Polsce zabrania dyrektorom domów dziecka przyjmowania dzieci, których rodzice wyjeżdżają na saksy. Wiedziała, że matka tak czy inaczej ją porzuci. Chociaż w niczym nie umniejsza to dramatyzmu sytuacji, w której znalazła się mała Ania, stawia w nieco innym świetle polskich rodziców, którzy zostawiają swoje dzieci na jakiś czas pod opieką dziadków, a których Peter Dobbie wrzuca z matką Ani do jednego worka.
Dom dziecka na Parkowej złożył do sądu wniosek o pozbawienie Sylwi władzy rodzicielskiej. Ania jest ładna i zdrowa, ma szansę na adopcję. Daily Mail dotarł do jej dziadków. Aniela i Ryszard Siebielec mieszkają w podwrocławskiej wsi. Dzielą dwupokojowe mieszkanie z drugim synem, jego żoną i dwiema córkami. Babcia Ani przyjęła wiadomość o tym, co zrobiła synowa z przerażeniem.
- Sylwia zapewniała nas, że zostawia Anię pod opieką przyjaciółki - powiedziała reporterowi Daily Mail. Jednak babcia Ani nie podejmie się opieki nad nią.
- Mam już 60 lat, nie dam rady opiekować się dzieckiem – mówi – skoro matka Ani nic do niej nie czuje, adopcja będzie dla niej najlepszym rozwiązaniem. Może znajdzie się rodzina, z którą czeka ją lepsze życie.
Daily Mail dotarł również do brata Sylwii, który ściągnął ją do Londynu, obiecując fortunę, którą może zarobić na zmywaku. Jednak matka Ani już u niego nie mieszka, a Robert zgłosił policji w Acton jej zaginięcie. Brat Sylwi powiedział:
- Zawsze powtarzała, że zamierza wrócić po Anię. W Polsce nie miała żadnych perspektyw. Teraz zniknęła, a ja naprawdę się o nią martwię. W Polsce dyrekcja domu dziecka podejmuje wszelkie starania, by jak najszybciej umożliwić oddanie małej Ani do adopcji. Nikt oprócz brata nie zastanawia się, co stało się z Sylwią.
1 wrzesień '07
sliczna_kobietka napisał:
profil | IP logowane
Kursy szkolenia uprawnienie itp....
Chcesz odmienić swoją sytuację materialną i zaczac zarabiac ...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Kategoria uslugi: 1. CSCS - CPCS - IPAF - NPORS - CPC 35H - ...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Przestań ubiegać się o nisko płatne prace!!!Zmień swoją rzec...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
TANIE KURSY UK NA WSZYSTKIE WOZKI WIDLOWE I MASZYNY BUDOWLAN...
Kursy szkolenia uprawnienie itp....
Chcesz odmienić swoją sytuację materialną i zaczac zarabiac ...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Kategoria uslugi: 1. CSCS - CPCS - IPAF - NPORS - CPC 35H - ...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Przestań ubiegać się o nisko płatne prace!!!Zmień swoją rzec...
Kursy szkolenia uprawnienie itp....
Chcesz odmienić swoją sytuację materialną i zaczac zarabiac ...