EMPEX w Londynie

Pierwsze forum prezentujące rynek nieruchomości nowych państw Unii Europejskiej, Rosji oraz krajów należących do Wspólnoty Niepodległych Państw czyli EMPEX (Emerging Market Property Exhibition) odbyło się we wrześniu ubiegłego roku w Warszawie. Ponad 70 wystawców prezentowało możliwości inwestycyjne na rynku nieruchomości 25 państw. Targom towarzyszyły seminaria i konferencje. Imprezę odwiedziło ponad 800 osób. Po jej zakończeniu organizatorzy pytali wystawców, gdzie ich zdaniem najlepiej zorganizować następny EMPEX. Większość wskazała Londyn.

Zgodnie z ich życzeniem, w dniach 26-28 czerwca w Londynie odbyła się druga edycja EMPEX-u. Miejsce wybrano znakomite – salę wystawową Barbicanu, a więc okolice City, które jest potęgą finansową. Skala była nieco mniejsza. W targach wzięło udział ponad 50 firm z 16 krajów, przy czym połowa to wystawcy z Polski. Przyjechali przedstawiciele m.in. Warszawy, Kielc, Płocka, Gdańska, Zabrza, Lublina, Opola, a także mniejszych ośrodków, takich jak Giżycko. Swoje stoiska miały Specjalne Strefy Ekonomiczne Katowic i Suwałk. Prasę branżową reprezentowały „Poland Monthly” i „Central & Eastern European Commercial Property”. Nie zabrakło Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych (PAIZ) i Polsko-Brytyjskiej Izby Handlowej (PBCC). Swoje stoiska miało też wiele firm prywatnych zajmujących się inwestycjami na rynku nieruchomości. W ramach imprezy odbyła się dwudniowa konferencja zatytułowana „New Money. New Vision” z imponującą wręcz listą prelegentów.
Dyrektor EMPEX Europe Jacek Michalski tak przedstawiał zalety przedsięwzięcia: „Forum jest doskonałą okazją, by ci, którzy nie są świadomi jak ogromne szanse inwestycyjne istnieją w Europie Środkowo-Wschodniej, usłyszeli opinie na temat tego regionu od ekspertów różnych dziedzin, a także od tych, którzy są obecnie głównymi graczami na tym rynku nieruchomości. Potencjalni inwestorzy mają szansę, by dowiedzieć się o wszystkich aspektach państw tej części kontynentu”.

Rzeczywiście jest o czym mówić. Rynek nieruchomości w Polsce i w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej rozwija się w ostatnich latach dynamicznie – zarówno jeśli chodzi o nieruchomości mieszkaniowe jak i komercyjne. Z punktu widzenia inwestorów jest to szansa na uzyskanie dużych korzyści – ceny nieruchomości są tam nadal niższe, niż w krajach tak zwanej starej Europy, ale już zaczynają iść w górę. W samej Warszawie wzrost cen mieszkań wynosi ok. 20 proc. w skali rocznej. Pomimo, że stolica jest obecnie jednym wielkim placem budowy, to wciąż brakuje wolnej przestrzeni biurowej, a nowe wieżowce są kupowane wręcz na pniu, nawet zanim jeszcze rusza budowa – nabywcy liczą na przyszły wzrost cen oraz dochody z wynajmu pomieszczeń. Podobnie jest w innych krajach tego regionu.
Wydawałoby się więc, że sukces EMPEX-u jest z góry zapewniony. Czy mogło coś zawieść? Owszem, zawiodło. Zabrakło zwiedzających. Także i z oznakowaniem miejsca nie było najlepiej – od pobliskich stacji metra strzałki wskazują dobrze jak dotrzeć do Barbican Centre, ale nie do hali wystawowej. Mała informacja w samym Centrum nie ułatwiała sytuacji. Osobiście musiałam korzystać z pomocy życzliwych przechodniów, choć jak się okazało ze stacji metra było bardzo blisko i droga była prosta. Trzeba tylko było wiedzieć, którędy iść. Organizatorzy nie zadbali też, by wszyscy uczestnicy imprezy mieli okazję spotkać się nawzajem. Tym zajęli się przedstawiciele „Poland Monthly”, którzy codziennie w godzinach popołudniowych organizowali na swym dużym i świetnie zaprojektowanym stoisku koktajl spełniający funkcje integracyjne.

W rezultacie w pustych salach znudzeni wystawcy rozmawiali między sobą i, jak się wydaje, nawet nawiązali interesujące kontakty. Ale czy musieli w tym celu przyjeżdżać aż do Londynu? Mogli spotkać się gdzieś w Polsce.
„Polskie specjalne strefy ekonomiczne dają inwestorom ogromne możliwości” – mówił wiceprezes Suwalskiej SSE Krzysztof Bargłowski. – „Zgodnie z obowiązującymi przepisami przedsiębiorcy mogą zyskać zwrot w formie ulgi podatkowej do 65 procent wartości poniesionych nakładów inwestycyjnych. Zwolnienie przysługuje z tytułu realizacji nowej inwestycji lub tworzenia nowych miejsc pracy, a minimalna wysokość nakładów to zaledwie 100 tysięcy euro. Przy czym Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna, składająca się trzech podregionów – Suwałk, Ełku i Gołdapi – jest położona w bardzo dogodnym miejscu dla osób, które myślą o prowadzeniu interesów bardziej na wschód. Graniczy przecież z Rosją (Okręg Kaliningradzki), Litwą i Białorusią. Jako stary mieszkaniec Suwałk nie mogę nie wspomnieć o urokach krajobrazowych tych terenów, które są chyba jedyne tego typu w Europie. Myślałem, że będę mógł rozmawiać na te tematy z różnymi osobami. Niestety, nie było z kim”.
Nie oznacza to, że pobyt w Londynie prezes Bargłowski uważa za całkowicie nieudany – stoisko odwiedził młody mężczyzna, który zainteresowany jest otwarciem firmy budującej jachty. Oczywiście rodak.
O tym, jak mało organizatorzy dbali o wystawców niech świadczy choćby fakt, że o forum poinformowali Dział Ekonomiczno-Handlowy Ambasady RP dopiero pod koniec trwania imprezy, jednak tylko po to, by pozbyć się nadmiaru materiałów promocyjnych przywiezionych przez wystawców. Oferta została przyjęta z radością. Takich materiałów wciąż brakuje, bo potencjalnych inwestorów jest bardzo wielu. Niestety, było już za późno, by pracownicy DEH ambasady mogli spotkać się z wystawcami. Szkoda, że nie pomyślano o tym wcześniej.
Organizatorzy zadbali natomiast o swoje finanse. Za stoisko wielkości dwa metry na dwa trzeba było zapłacić £1300, a za udział w konferencjach £300. Było zresztą mnóstwo dodatkowych opłat, choćby za dodatkowe krzesło na stoisku – £20. Myślę, że dalsze komentarze są zbyteczne.

Katarzyna Bzowska

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: