Mecenas Piotr Kruszyński chce, by sąd uznał, że tak jak w procedurze karnej – postępowanie lustracyjne jest wszczęte w chwili, gdy rzecznik interesu publicznego kieruje wniosek lustracyjny.
Zdaniem profesora Kruszyńskiego, sąd może też wziąć pod uwagę przepis o wszczęciu lustracji w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Dodał, że jeśli sąd nie podzieli argumentacji obrony, będzie wniosek o autolustrację.
Obrońca jest zdania, że rzecznik interesu publicznego odmawiając Gilowskiej wglądu w dokumenty będące podstawą jej oskarżenia nadinterpretował prawo. Kruszyński uważa, że odmowa pokazania dokumentów lustrowanemu jest praktyką powszechną, ale zupełnie niezrozumiałą, bo nie ma przepisów, które by tego zabraniały.
Sąd II instancji ma tydzień na wyznaczenie posiedzenia, na którym rozpatrzy zażalenie Zyty Gilowskiej. Niezależnie od działań obrony, Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski zapowiedział, że gdyby sąd II instancji także odmówił lustracji Zyty Gilowskiej – wystąpi o kasację do Sądu Najwyższego. Obronie droga kasacyjna nie przysługuje. (tvp.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.