22/06/2006 07:00:20
Kilka minut przed godziną 17.00 w drzwiach wyjściowych z hali odpraw pojawił się… wicepremier Andrzej Lepper, przewodniczący Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Janusz Wójcik, kilku innych posłów Samoobrony. Dopiero za nimi wyszedł trener Paweł Janas, prezes PZPN Michał Listkiewicz, wiceprezes PZPN Antoni Piechniczek i kilku zawodników, którzy wrócili do Polski.
Byli wśród nich m.in. zdobywca dwóch bramek w meczu z Kostaryką Bartosz Bosacki, Artur Boruc, Łukasz Fabiański i Michał Żewłakow.
Pierwsi kibice przyjechali na lotnisku już około godziny 15.00, gdy przylot samolotu czarterowego z Hanoweru, którym wracała reprezentacja Polski zaplanowano na godzinę 16.00. Ci najdłużej oczekujący kilka razy usłyszeli z megafonów komunikat informujący o tym, że oficjalne powitanie zespołu narodowego tym razem nie jest przewidziane.
Młodzi ludzie nie zrażeni taką informacją nadal czekali, w tłumie raz po raz pojawiały się sensacyjne informacje, że reprezentacja już przyleciała, ale szybko przeszła odprawę i odjechała z lotniska. Niektórzy w to uwierzyli i zdegustowani opuścili halę przylotów lotniska.
Wychodzący do hali przylotów zawodnicy i działacze PZPN byli chronieni przez potężnie zbudowanych mężczyzn w ciemnych garniturach i takich samych okularach przeciwsłonecznych. Jak się szybko okazało, ochrona nie była konieczna. W tłumie witających nie było kibiców, którzy by okazywali swoje niezadowolenie z wyniku uzyskanego w Niemczech. Przeważały natomiast nastolatki, które wpatrzone w zawodników, chciały tylko zdobyć ich autograf lub zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie.
– Bardzo dziękuję za tak miłe i ciepłe powitanie, jakie nam zgotowano w Warszawie. Jeszcze raz chcę przeprosić za to, że nasz start nie był udany i podziękować wszystkim kibicom za gorący doping – powiedział trener Paweł Janas.
Także prezes PZPN Michał Listkiewicz był pod wrażeniem powitania w Warszawie. – Przyznam, że takiego się nie spodziewałem, chcę wszystkim za nie podziękować. Bardzo miłą niespodziankę sprawił nam premier Lepper. Politycy są z nami nie tylko wtedy, gdy są sukcesy, ale także dzisiaj, gdy ich nie było – powiedział Listkiewicz. (pap, tvp.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...