17/06/2006 08:06:32
Na tle rywali Argentyńczycy zaprezentowali się jako zespół kompletny. Grali wyrachowany, szybki futbol, a ich akcjom towarzyszył spokój i polot. Rywale, dopóki mieli siły i ochotę do gry, a wynik był dla nich w miarę korzystny – próbowali przeciwstawić się podobnymi walorami. Był to dobry pojedynek, dynamiczny, na dobrym poziomie technicznym. Jednak nie długo.
W szóstej minucie Argentyńczycy zadali pierwszy cios – po szybkiej akcji zespołowej Maximilian Rodriguez po raz pierwszy pokonał Dragoslava Jevrica. Następne uderzenie – to gol Estebana Cambiasso, w 31. min po wzorcowej akcji zespołowej, przy której rywale mogli się tylko przyglądać z otwartymi ustami poczynaniom piłkarzy Argentyny. Cambiasso miał nie grać w tym meczu – trener Jose Pekerman na jego miejscu widział Luisa Gonzalesa. W 17. min Gonzales doznał jednak kontuzji i argentyński szkoleniowiec desygnował do gry Cambiasso.
3:0 to efekt błędu Mladena Krstajica, solowej akcji Javiera Savioli i fortunnego strzału Rodrigueza (piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki).
Zawiódł się ten, kto liczył, iż piłkarze Serbii i Czarnogóry po przerwie zerwą się do ataku. Nadzieje te prysły jak bańka mydlana, kiedy to w 65. min Mateja Kezman po faulu na Javierze Mascherano został usunięty z boiska. Przewagę jednego zawodnika Argentyńczycy wykorzystali z premedytacją.
W ostatnich 30 minutach Pekerman wprowadził do gry 22-letniego Carlosa Teveza i niespełna 19-letniego Lionela Messiego, wielkie nadzieje argentyńskiego futbolu. Obaj zagrali zgodnie z oczekiwaniem – z fantazją, skutecznie. Obaj zdobyli po bramce, a Messi asystował przy golu Hernana Crespo. To były bolesne ciosy Argentyńczyków.
Na akcje piłkarza Barcelony, Messiego z wielkim entuzjazmem reagował na trybunach słynny Diego Armando Maradona, ubrany w koszulkę reprezentacji Argentyny z nr 10, obwieszony świecidełkami. Miał się z czego cieszyć. Okrzyczany następcą Maradony Messi zagrał błyskotliwie.
Smutny jubileusz miał natomiast 32-letni Savo Milosevic. W piątek rozgrywał setny mecz w reprezentacji kraju. Argentyńczycy sprawili mu jednak wyrafinowany prezent.
Milosevic debiutował w grudniu 1994 roku w barwach reprezentacji Jugosławii w meczu z Brazylią, przegranym 0:2. W drużynie narodowej zdobył 35 bramek, występował w klubach jugosłowiańskich, angielskich, włoskich i hiszpańskich. Na MŚ reprezentuje hiszpański CA Osasuna Pampeluna.
Argentyna – Serbia i Czarnogóra 6:0 (3:0)
Bramki: Maxi Rodriguez (6, 41), Esteban Cambiasso (31), Hernan Crespo (78), Carlos Teves (84), Lionel Messi (88)
Żółte kartki: (Argentyna) Hernan Crespo – Ognjen Koroman, Albert Nadj, Mladen Krstajic (Serbia)
Czerwona kartka: Mateja Kezman (65)
Sędzia: Roberto Rosetti (Włochy)
Widzów: 50 000
Argentyna: Roberto Abbondanzieri - Nicolas Burdisso, Roberto Ayala, Gabriel Heinze, Juan Pablo Sorin - Luis Gonzalez (17. Estaban Cambiasso), Javier Mascherano, Maximiliano Rodriguez (75. Lionel Messi), Juan Roman Riquelme - Javier Saviola (59. Carlos Tevez), Hernan Crespo
Serbia i Czarnogóra: Dragoslav Jevric - Igor Duljaj, Goran Gavrancic, Mladen Krstajic, Milan Dudic - Albert Nadj (46. Ivan Ergic), Dejan Stankovic, Predrag Djordjevic, Ognjen Koroman (49. Danijel Ljuboja) - Savo Milosevic (70. Zvonimir Vukic), Mateja Kezman. (pap, tv.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...