Drużyna WKS planuje sprawić niespodziankę i co najmniej powtórzyć sukces Senegalu, który cztery lata temu grał w ćwierćfinale MŚ. Na ich drodze stoją faworyzowani Argentyńczycy, Holendrzy oraz Serbia i Czarnogóra.
W pamięci Argentyńczyków są nadal wydarzenia z 1990 roku, kiedy prowadzeni przez samego Diego Maradonę mistrzowie świata z 1986 roku ulegli w pierwszy meczu drużynie Kamerunu 0:1. Gwiazdy pokroju Hernana Crespo, Javiera Savioli, Juana Romana Riquelme, Pablo Aimara czy Lionela Messiego będą się starały uniknąć powtórki tego scenariusza. Znacznie chętniej za wzór stawiają sobie mecz otwarcia sprzed czterech lat – wygrali 1:0 z Nigerią.
W drużynie WKS gra kilku czołowych zawodników z najsilniejszych lig. Przed kilkoma miesiącami zespół zajął drugie miejsce w turnieju o Puchar Narodów Afryki. Najwięcej uwagi obrońców południowo-amerykańskiej drużyny absorbować będzie kapitan drużyny – napastnik mistrza Anglii Chelsea Londyn Didier Drogba.
– Krycie Didiera Drogby będzie wymagało wiele koncentracji i odpowiedniego ustawiania się. Potrafi doskonale opanować prostopadłe piłki, gra na linii spalonego, co zawsze jest niebezpieczne dla graczy defensywy – przyznał czołowy argentyński obrońca Gabriel Heinze (Manchester United).
– Wierzę w mój zespół. Wiem, że potrafimy strzelać praktycznie na zawołanie. Nie dostaliśmy się na mundial przez przypadek i nie musimy się nikogo bać. Możemy bardzo wiele osiągnąć w Niemczech – powiedział najlepszy obrońca WKS Kolo Toure z Arsenalu Londyn.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.