MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/06/2006 17:48:55

W Was przetrwało poczucie wolności

Rocznica to przede wszystkim pretekst do uroczystych obchodów. Do uczczenia jubilata i złożenia mu życzeń. To jednak także czas refleksji, wspomnień, powrotów do przeszłości i wybieganie myślami w przyszłość.

Dziennik Polski

W takiej atmosferze odbywały się w niedzielę 28 maja br. obchody 60-lecia Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, połączone z otwarciem obrad XVIII Światowego Zjazdu Rady Federacji Światowej SPK.
Zgodnie z tradycją polskich uroczystości patriotycznych w Londynie, początek obchodów miał miejsce w kościele garnizonowym pw. św. Andrzeja Boboli. Mszę św. pod przewodnictwem Rektora Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii ks. prałata Tadeusza Kukli koncelebrowali: ks. infułat Stanisław Świerczyński, który wygłosił homilię, proboszcz parafii Hammersmith i kapelan SPK ks. prałat Bronisław Gostomski oraz były wieloletni proboszcz tej parafii ks. Ryszard Juszczak.
Również zgodnie z tradycją, po mszy uroczystość przeniosła się do Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego, gdzie w Sali Teatralnej uczestnicy obchodów mieli okazję obejrzenia programu artystycznego pt. „Czas nigdy niezapomniany”. Ten wzruszający zapewne dla wielu spektakl przygotował współpracujący od lat z SPK Związek Aktorów Scen Polskich za Granicą.

Honorowe miejsca na widowni Sali Teatralnej zajęli przedstawiciele polskiego życia politycznego, społecznego i religijnego na obczyźnie: ostatni prezydent II RP Ryszard Kaczorowski z małżonką, Konsul Generalny RP Janusz Wach, Konsul ds. Polonijnych Ireneusz Truszkowski, Attache Wojskowy płk Marek Lisiak, ppłk Dariusz Pogorzelski, wspomniani już księża, a także – last but not least – przedstawiciele SPK Wielka Brytania: prezes mjr Mieczysław Jarkowski i wiceprezes Barbara Orłowska oraz Prezes Światowej Federacji Stowarzyszeń Polskich Kombatantów Czesław Maryszczak. Specjalnym gościem był także Konsul Honorowy RP z Sheffield dr Graham White, ogromnie zasłużony w dążeniach do uznania przez władze brytyjskie wkładu polskich żołnierzy w walce o wolność Europy. Wśród publiczności zasiedli delegaci kół SPK przybyli z wielu zakątków świata, począwszy od przedstawicieli krajów europejskich aż po gości z Australii, Ameryki, Płd. Afryki i Nowej Zelandii. Siłą rzeczy, najliczniej reprezentowane było stowarzyszenie brytyjskie.
Celem rozpoczynającego się wraz z jubileuszem XVIII zjazdu SPK jest przegląd 60-letniej działalności Stowarzyszenia i zastanowienie się nad jego przyszłością. „Rachunek musi być sumienny i czytelny” – podkreślił podczas oficjalnego otwarcia Zjazdu prezes Maryszczak, a decyzje jakie z obrad się nasuną powinny być, co podkreślił z kolei prezydent Kaczorowski, „rozważne” i „odważne”.
Zanim jednak uczestnicy zjazdu przeszli do kilkudniowych obrad, mieli najpierw okazję zanurzyć się we wspomnieniach i po raz kolejny zaśpiewać z bracia żołnierską pieśni, w których zamyka się tak wiele bólu, radości, sentymentalnych wzruszeń, brutalnej prawdy o historii naszego kraju, a także modlitwy o powrót wolności.

Aktorzy ZASP-u przygotowali program słowno-muzyczny, z narracją prowadzoną z uczuciem przez Grzegorza Stachurskiego (także aktora w tym widowisku) oraz pieśniami i piosenkami, w tym – historyczną wiązanką, wykonywaną na emigracji przez dwustuosobowy Chór Wojska Polskiego, któremu akompaniował i prowadził konferasjerkę kpt. Bernard Czaplicki. Na scenie wystąpili: Irena Delmar-Czarnecka, Teresa Greliak, Dagmara Mezei, Jacek Jezierzański, Grzegorz Stachurski oraz chór „Cantores” pod dyrekcją Przemysława Salamońskiego, który przygotował opracowanie muzyczne programu. Konsultację artystyczną oraz organizację całości poprowadziła prezes ZASP Irena Delmar-Czarnecka, a projekt widowiska i opracowanie sceniczne przygotował Grzegorz Stachurski.
Śpiewane teksty znanych i nieznanych poetów dopełniały przeźrocza wyświetlane w głębi sceny. Najpierw migawki z lat 20. i 30. ubiegłego wieku, ukazujące okres upojenia odzyskaną wolnością i budowanie nowoczesnego społeczeństwa polskiego, wśród którego dyskretnie przemykają się w tłumie kombatanci wcześniejszych wojen i zrywów niepodległościowych. Dla większości siedzących na sali był to jednak przede wszystkim czas marzeń młodości. Niestety, gwałtownie przerwany przez kolejną światową wojnę.
Na przeźroczach, przy dramatycznej muzyce „Requiem” Verdiego, oglądamy w migawkach tragedię września. Szaleństwo wojny, gruzy Warszawy i gruzy młodzieńczych marzeń. Tułaczka wojenna i pozostanie na obczyźnie. Wreszcie trud odnalezienia się w nowym świecie, w którym – wbrew dowcipnej, wykonanej przez Teresę Greliak i Jacka Jezierzańskiego piosence – życie wcale nie było „lovely”.
Zaczął się okres walki o ułożenie sobie podstaw egzystencji na obczyźnie, ale równocześnie – organizowania życia społecznego. Ten narastający przez lata proces, ukazany symbolicznie i bez komentarza w serii przeźroczy z życia brytyjskiej emigracji i przy dźwiękach sentymentalnej piosenki Mieczysława Fogga, musiał wywołać wzruszenie wśród publiczności. Podobnie jak tęskne słowa i melodie piosenek o utraconym Lwowie, o czasach młodości, o ludziach i miejscach, do których powraca się już tylko w snach.
Ale kombatanci nie byliby sobą, gdyby mieli jedynie rozpływać się w marzeniach o przeszłości. Program zakończyła zaśpiewana wspólnie z artystami pieśń Jana Pietrzaka, nawiązująca do ducha walki o pokój i normalność w naszej ojczyźnie – „Żeby Polska była Polską”. Do jej zaśpiewania zachęciła wszystkich prezes Irena Delmar, która pod koniec programu złożyła kombatantom wyrazy uznania i życzenia z okazji ich jubileuszu. „(…) To miedzy innymi dzięki Wam – podkreśliła – dzięki Waszemu wspieraniu wolnościowych ambicji narodu, kraj jest wolny. W Was przetrwało to poczucie wolności, które próbowano naszemu narodowi odebrać. Dzięki przechowanej przez Was tradycji i biorąc was za wzór, młode pokolenie Polaków zna jasny kierunek własnego postępowania. (…) Życzymy Wam nasi drodzy jubilaci, byście mieli jeszcze zapasy sił i cierpliwości, by nas uczyć i wspierać”.  
Mając w pamięci to wezwanie, a w uszach dźwięki jakże mocno trafiającej do serc Polaków pieśni Jana Pietrzaka, publiczność udała się do Sali Malinowej POSK-u na dalszą cześć obchodów – oficjalne otwarcie zjazdu i uroczysty obiad.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska