28/05/2006 07:36:16
W czasie ubiegłego weekendu w Ognisku Polskim mogliśmy obejrzeć pokaz mody zorganizowany przez polską YMCA, która sprowadziła tutaj artystyczne dusze ze świata mody. Jak doszło do zaprezentowania londyńskiej publiczności kolekcji trójki polskich projektantek rodem z Krakowa?
– Spotkałem w Krakowie Joannę Tor, młodą projektantkę, która założyła tam swoją firmę. Rozmawialiśmy o tym, jakby to było interesująco urządzić pokaz w Londynie. Z czasem zaczynaliśmy ten temat zgłębiać, potem znalazła się grupa chętnych, zdolnych i skutecznych osób do pomocy. Po powrocie do Londynu zwróciłem się do Andrzeja Łowczynowskiego dyrektora polskiej YMCA z propozycją wypromowania polskich młodych projektantów mody z udziałem młodzieży z zespołu Mazury. Pomysł został entuzjastycznie przyjęty i tak zaczęliśmy prace nad zorganizowaniem pokazu kolekcji. Zwróciłem się do Liliany i Dany Kruszyńskich o pomoc, one także z radością przyłączyły się do naszych planów, a przy okazji zaproponowały zaproszenie Johna Boyda, który znany jest ze swych projektów kapeluszy dla królowej i kiedyś dla księżnej Diany. Naszą inicjatywę wsparła także dobrze znana Basia Zarzycka.
Jaki cel chcieli państwo osiągnąć prezentując przed londyńskimi znawcami mody prace młodych krakowskich projektantek, z udziałem modeli-amatorów, członków zespołu folklorystycznego?
– Uznaliśmy, że właśnie teraz nadszedł moment, by pokazać, że polskie organizacje działające tutaj, na Wyspie, mogą i powinny poświęcić trochę czasu młodym Polakom, którzy żyją i pracują w Polsce. Pomoc nie tylko należy się tym, którzy tu przyjeżdżają, ale także i tym, którzy wyróżniają się w świecie kultury.
3 + 1 Krakow by Design. Skąd taki tajemniczy tytuł wieczoru?
– Grupę naszych gości nazwaliśmy 3 + 1, ponieważ były to trzy projektantki: wspomniana Joanna Tor, Anna Marzec i Agnieszka Wozowicz, które do Londynu przyjechały razem z jednym fotografem – Anną Grecką. Nazwa „Kraków by Design” symbolizował zaś wszystko to, co w tym artystycznym mieście się dzieje, realizowane tam projekty.
Jak kolekcje krakowskich projektantek zostały odebrane?
– To co zostało pokazane na wybiegu, było tak bardzo rozmaite, że przez ponad godzinę prezentacji nie cichły brawa. Pierwsza swe prace prezentowała Joanna Tor, która w kolekcji pokazała modę damską, stroje oparte o krakowski folklor. Potem miał miejsce pokaz mody męskiej, tu zaproponowano publiczności wykonane na drutach olbrzymie swetry oraz kolorowe, krótsze i dłuższe spodnie. Kolekcja Agnieszki Wozowicz eksponowała urok stroju wieczorowego, utrzymanego w kolorystyce czerwonych i czarnych barw z delikatnymi akcentami bieli. Był i czas na pokaz stroju ludowego, krakowskiego – damskiego i męskiego oraz stroju podhalańskiego. Ania Marzec przygotowała na londyński pokaz zbiór fantastycznych torebek z motywem podhalańskim, np. rączki torebek były wykonane z główek od ciupag, specjalnie do tego celu wykonanych w Nowym Targu. Wszystkie elementy folkloru, także na bluzkach i spódnicach, zostały zaprezentowane w wersji mocno uwspółcześnionej. Ostatnią część prezentowanych kolekcji stanowił pokaz kapeluszy projektu Asi Tor.
Ale poza pokazem mody, w programie imprezy znalazło się także miejsce na wystawę fotografii…
– Tak, Anna Grecka zaprezentowała swe prace, które zostały rozwieszone na sali i wzdłuż schodów w Ognisku. Fotografie oczywiście traktowały o modzie, cieszyły się dużym zainteresowaniem zaproszonych gości jeszcze w czasie powitalnego poczęstunku. Wtedy właśnie przy lampce wina i kieliszku tradycyjnej polskiej wódki był czas, by poznać te prace i przełamać pierwsze lody między gośćmi i projektantami. A sala była pełna, bo na 3 + 1 przyszło ponad 120 osób. Mieliśmy gości z Polski, Szkocji, Szwecji i Irlandii.
Czy po pokazie można było kupić prezentowane prace?
– Po występie już bezpośrednio u projektantek można było sobie coś zamówić lub kupić gotowy strój. Zainteresowanie publiczności dało ogromną satysfakcję naszym gościom z Polski. Każda projektantka dostała zamówienie, Anna Grecka przyjęła kilka zleceń od tutejszych poważnych projektantów i będzie fotografowała ich kolekcje. Otrzymała nawet zaproszenie do Hiszpanii. Natomiast następnego dnia, po pokazie, projektantki z Krakowa miały okazję zobaczyć miejsce pracy i kolekcje Basi Zarzyckiej, Liliany oraz Dany Kruszyńskich i oczywiście Johna Boyda. Panie wymieniły między sobą uwagi, dzieliły się doświadczeniem. Londyńskie, doświadczone i docenione w tej branży projektantki, udzieliły kilku zawodowych porad dziewczynom z Krakowa.
Czy polska YMCA zamierza w przyszłości angażować się w podobne inicjatywy?
– Mamy wiele planów. Mniej lub bardziej skonkretyzowanych. Teraz przygotowuję wystawę na temat wywiadu polskiego we Francji podczas II wojny światowej. Do tego projektu zaangażowana jest także strona polska i francuska oczywiście. Nie zamierzamy zaś sprowadzać tutaj koncertów czy teatru, bo to już inni robią, i robią to bardzo dobrze. Chcemy raczej skupić się na wspieraniu młodych Polaków, którzy zajmują się w kraju wartościowymi sprawami.
W polonijnych organizacjach i w tutejszych ośrodkach kulturalnych spotykaliśmy się już z sytuacjami, gdy pomysły młodych Polaków były odrzucane lub ignorowane. Może właśnie pod patronatem szanowanych instytucji i organizacji łatwiej będzie forsować niektóre pomysły, choćby takie jak pokaz mody pod egidą YMCA? Może w tym właśnie tkwi klucz do sukcesu i promocji nowych, świeżych pomysłów?
– Z pewnością tak. W naszym pokazie wzięli udział tylko młodzi i naturalni ludzie. Spotkało się to z ogromną euforią publiczności. Było wiele miejsca na improwizację i swobodę – było to bardzo interesujące doświadczenie. Poza tym, samo Ognisko Polskie było do naszej inicjatywy bardzo przychylnie nastawione. Spotkaliśmy się z wielką pomocą i serdecznością ze strony prezesa pana Andrzeja Morawicza. Bardzo doceniamy tę pomoc i nie zapomnimy, że Ognisko nas tak entuzjastycznie wsparło.
Dziękuję za rozmowę.
Na zdjęciach: Projekt Anny Marzec, z motywem folkloru (www.purseaina.com)
Kapelusz z kolekcji Joanny Tor (www.jtorstudio.com)
Suknia wieczorowa z kolekcji Agnieszki Wozowicz
Zdjęcie z wystawy Anny Greckiej (www.annagrecka.com) (fot.: Anna Grecka) Zdjęcia zostały wykorzystane dzięki uprzejmości Ryszarda Szydło
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
Zdobądź uprawnienia uprawnienia na wozek widlowy i zacznij z...
Szukasz pracy? podnieś swoje kwal...
SZUKASZ PRACY? PODNIES SWOJE KWALIFIKACJE I ZACZNIJ ZARABIAC...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
SZUKASZ PRACY ? PODNIES SWOJE KWALIFIKACJE I ZACZNIJ ZARABIA...
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
Zdobądź uprawnienia uprawnienia na wozek widlowy i zacznij z...
Szkolenie cscs card po polsku na ...
CSCS CARD PO POLSKU NA BUDOWE SZKOLENIE LEVEL 1 NA ZIELONA K...
Szukasz pracy? podnies swoje kwal...
-kurs na operatora KOPARKI CPCS najlepiej platny zawod w ang...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Kategoria uslugi: 1. CSCS - CPCS - IPAF - NPORS - CPC 35H - ...
Szkolenie cscs card po polsku na ...
CSCS CARD PO POLSKU NA BUDOWE SZKOLENIE LEVEL 1 NA ZIELONA K...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
SZUKASZ PRACY ? PODNIES SWOJE KWALIFIKACJE I ZACZNIJ ZARABIA...