12/05/2006 07:59:43
Tymczasem w dwa lata po wejściu Polski do Unii na jej granicach wciąż stoją rogatki. Zamiast paszportu wystarczy okazać dowód, wciąż jednak ruch nie jest tak płynny jak w starej Unii, gdzie przekroczenie granicy państwa zwiastuje zazwyczaj jedynie znak drogowy. Całkowitego zniesienia granic możemy się spodziewać dopiero po przystąpieniu do układu z Schengen, co nastąpi najwcześniej pod koniec 2007 r.
Nowe rynki
Od samego początku rynki pracy stanęły dla Polaków otworem jedynie w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji. Według różnych danych do pracy w UK wyjechało od 300 tysięcy do nawet miliona rodaków. W Irlandii zadomowiło się ich około 100 tysięcy. Od 1 maja tego roku z otwartymi rękami powitają nas również pracodawcy w Hiszpanii, Portugalii, Grecji i Finlandii. Ale i tak najskuteczniej, chociaż kuchennymi drzwiami, zdobyliśmy rynek pracy w Niemczech, teoretycznie wciąż dla nas zamknięty. Wydano tam niemal 700 tysięcy indywidualnych pozwoleń na pracę dla przybyszów z nad Wisły. Polacy, którzy jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii pracowali w jej krajach członkowskich jednogłośnie orzekli, że ich warunki pracy teraz się poprawiły.
Rewolucja ekonomiczna nie nastąpiła. Jednak ocenia się, że dzięki unijnym funduszom polski PKB wzrósł o dodatkowy 1%, co w gotówce stanowi 8 mld zł. Aż połowa z tych pieniędzy trafiała bezpośredni do samorządów. Najwięcej skorzystało województwo mazowieckie - 3,3 mld zł. Jednak w przeliczeniu na jednego mieszkańca najbardziej obłowili się mieszkańcy zachodniopomorskiego. Dla każdego z nich Unia przeznaczyła aż 823 zł. Do tej pory wykorzystano jednak i tak zaledwie 1 z puli 13 mld euro funduszy pomocowych.
Znacznie ożywił się też sektor turystyczny, gdyż mieszkańcy starej Europy chętnie wpadali z wizytacją, aby zobaczyć, z czym takim się zjednoczyli. Jednak mimo takiej stymulacji oddano w tym czasie do użytku jedynie 85 km nowych autostrad. Bezrobocie zmniejszyło się tylko o 79 tysięcy, ale jest nadzieja, że w przyszłym roku dzięki Unii znajdzie pracę kolejne ćwierć miliona. Nie zbankrutowali rolnicy. Wręcz przeciwnie – dzięki dopłatom z Unii stali się umiarkowanie eurooptymistyczni. Obcy nie wykupili również do cna ojczystej ziemi. Za to na przykład aż dwu i półkrotnie wzrósł udział Polaków w brytyjskim rynku nieruchomości.
ideowy
Politycy ze swej strony zauważyli umocnienie pozycji Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej. Udało się pomyślnie dla polskiego dziedzictwa historycznego przegłosować w Parlamencie Europejskim kilka uchwał, jak również zaangażować starą piętnastkę w sprawę wolnościowej rewolucji na Ukrainie. Również w celno-handlowych potyczkach z Rosją szanse stały się bardziej wyrównane, odkąd mamy po swojej stronie potężnych sojuszników.
Zawiedzeni są jedynie trudnościami w ustaleniu korzystnego dla Polski budżetu unijnego na lata 2007 - 2013. Zauważają też kryzys ideowy, jaki opanował wspólnotę. Objawił się między innymi odrzuceniem projektu Traktatu Konstytucyjnego i brakiem zgody, co do dalszego kierunku rozwoju Unii - rozszerzać dalej, czy pogłębiać integrację. Generalnie Polacy oceniają jednak Unię pozytywnie. Cztery piąte jest zadowolone ze wstąpienia naszego kraju do wspólnoty. Ponad połowa uważa, że bilans zysków i strat wypada korzystnie.
Jaromir Rutkowski
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...