MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/05/2006 09:44:45

Za fasadą High Street Kensington

Hight Street Kensington kojarzymy przede wszystkim z domami towarowymi i międzynarodowymi sieciami sklepów. Mało w tym wszystkim angielskiego klimatu. Okazuje się jednak, że kilkadziesiąt metrów od tej zawsze głośnej ulicy kryją się zakątki, o jakich shopoholik, turysta czy przechodzień nawet nie marzy. Wystarczy odejść trochę w bok.

¢ Podniebny ogród
Spacer uliczkami Kensington powinien zająć około dwóch godzin. Czasami dłużej, kiedy zatrzymujemy się w spotkanych przy drodze pubach. Wychodząc ze stacji metra (High Street Kensington) należy skierować się na prawo i skręcić w uliczkę Derry Street. Po lewej stronie nie sposób przeoczyć domu towarowego Barkers, który wybudowany w modnym stylu art deco, na samej górze mieści redakcje dwóch popularnych dzienników: „Daily Mail” oraz „Evening Standard”. Barkers jest częścią diaspory Fleet Street, na której niegdyś mieściły się redakcje wszystkich poczytnych brytyjskich dzienników. O tym, że w budynku mieszczą się redakcje, wnikliwi obserwatorzy mogą się domyślać po charakterystycznych zegarach zdobiących okazały budynek. Od strony Derry Street znajdziemy zegar z napisem „Evening Standard”,  a od strony Young Street zegar z napisem „Daily Mail”. Warto na te detale zwrócić uwagę.
Po prawej stronie Derry Street znajduje się inny okazały budynek z bogatymi ornamentami. To Derry & Toms. Miejsce to kryje w sobie jeden z najoryginalniejszych ogrodów Londynu, który znajduje się na dachu budynku. Konary drzew i żywopłoty można dostrzec spoglądając w górę. Chcąc zwiedzić ten przecudny,  podniebny ogród utrzymany w hiszpańskim stylu, zwany z angielska roof garden, należy wpisać się na listę zwiedzających na portierni budynku (99 Kensington High Street). Winda zawiezie nas na szóste piętro, z którego nie tylko można zobaczyć panoramę miasta, ale przenieść się w miejsce, które na długo pozostanie w naszej pamięci. Starannie zadbany ogród, w którym żyją łabędzie, kaczki, ryby, który zdobią rzeźby i arkady, często jest wynajmowany na przyjęcia, głównie przez ludzi show-biznesu. Wiosną i latem można się tam napić kawy, relaksując się przy lekturze dobrej książki lub w towarzystwie ukochanej osoby.

¢ Oaza spokoju
Po wizycie w roof garden najlepiej udać się w kierunku Kensington Square, który znajduje się na końcu uliczki Derry Street. Skwer ten to kolejny dowód na to, jak bardzo zmienny i nieprzewidywalny jest Londyn. Zaledwie kilkaset metrów od głośnej High Street, Kensington Square to oaza spokoju. Ten jeden z najstarszych skwerów Londynu kryje w sobie budynki z roku 1660 oraz liściasty i czarujący ogród, który tradycyjnie jest zamknięty dla wszystkich zwiedzających, co może być tak denerwujące jak i intrygujące, jakoż zamknięte ogrody w centrum miasta to zdaje się kolejna charakterystyczna cecha ekscentrycznego Londynu.
Przechadzając się tym zacisznym miejscem na budynkach dostrzeżemy niebieskie tabliczki informujące o tym, kto z wielkich zamieszkiwał w tym miejscu. I tak swojej tabliczki na Kensington Square doczekali się Patrick Campbell: aktor, który zasłynął rolami w sztukach Bernarda Showa, filozof-ekonomista, słusznej postury John Stuart Mill oraz kompozytor Sir Charles Parry, którego muzyczna oprawa do „Jerusalem” Williama Blake okazała się alternatywnym, nie królewskim hymnem narodowym.

¢ Francuskie akcenty
Obchodząc Kensington Square dojdziemy do Young Street - ulicy, która prowadzi do High Street. Dostrzeżemy pub zwany Greyhound. Swego czasu miejsce to zostało wysadzone w powietrze. Wypadek ten nie był jednak zasługą irlandzkich zamachowców, lecz z pewnością martwego już montera gazu. Ten dziewiętnastowieczny pub, pomimo że nosi nazwę Greyhound, w środowisku stałych bywalców, czyli dziennikarzy z „Daily Mail” i „Evening Standard” powszechnie jest znany jako „Rotty” (skrót od Rottweilera).
 Zdaje się, że maniera nadawania pubom własnych nazw pozostała jeszcze z czasów Fleet Street. Wówczas, kiedy to tam mieściły się redakcje najważniejszych angielskich dzienników, wszyscy pracownicy chadzali do Mucky Duck. Gdyby umówić się z którymś z nich w „White Swan” (prawdziwa nazwa pubu), najprawdopodobniej żaden z nich nie miałby pojęcia, gdzie to jest!
Zanim przetniemy High Street i skierujemy się w stronę Kensington Garden, warto zajrzeć na uliczkę Thackery Street, która daje schronienie małym sklepikom i kawiarenkom, które zostały wyparte z High Street  przez ubraniowe ikee i coffee-shopy. Thackery Street odwiedzają najczęściej Francuzi. Serwuje się tam kawę w iście francuskim stylu. Warto zatem powtórzyć zwroty: „Un cafe s`il vous plait”, „merci beaucoup”.
Na uliczce znajdziecie też dość oryginalne galerie i sklep, w którym można kupić... obelisk.

¢ Miejsce kultu
Z Thackery Street najlepiej wrócić do Young Street, przeciąć High Street i udać się do Kensington Garden.
O tej porze roku spotkamy tam grupki odpoczywających londyńczyków, możemy się także uraczyć włoskimi lodami sprzedawanymi z charakterystycznych zielonych samochodów. Kensington Garden słynie przede wszystkim z Kensington Palace, który cały świat zapamiętał z relacji, kiedy tysiące londyńczyków opłakiwało śmierć księżnej Dainy. To tam mieszkała i stamtąd została wyniesiona trumna ukochanej księżnej Anglików. Jeśli macie ochotę zatrzymać się na moment i dowiedzieć się więcej o Pałacu Kensington i mieszkających w nim ludziach, można pałac zwiedzić, a także nabyć broszurki i książki opowiadające o historii tego miejsca. Obok pałacu znajduje się oranżeria, do której również warto zajrzeć.

¢ Panorama
Windsor Castle
Wychodząc z Kensington Garden, kierujemy się ponownie w stronę stacji metra. Tym razem odbijamy w górę i idziemy Kensington Church Road, spoglądając przy okazji na kościół St. Mary Abbot’s, który mieliśmy okazję podziwiać z wysokości, będąc na roof garden i który ma najwyższą wieżę ze wszystkich londyńskich parafii.
Przechodzimy przez światła i idziemy w dół Holland Street. Nazwa tej ulicy wbrew pozorom nie nawiązuje do Holandii, lecz do miejsca w Norfolk, gdzie znajduje się posiadłość zwana Holland House. Spacerując Holland Street dostrzeżemy kręte, klimatyczne uliczki – warto zwrócić uwagę na Drayton Mews, gdzie niegdyś mieściły się stajnie i gdzie zamieszkiwała służba - a także na sympatyczny pub Elephant and Castle, który cieszy się dużą popularnością w okolicy i w którym na ścianach można podziwiać kolekcję pierwszych stron „Evening Standard”, w tym np. te z dnia pogrzebu Diany.
Holland Street dojdziemy do skrzyżowania. Wytrwali, zanim pójdą prosto z Duchess of Bedford’s Walk do Holland Park, mogą narzucić trochę drogi wybierając się w górę Campden Hill. Znajdziemy tam dość obskurny, dwustuletni pub – jeden z tych szkaradzieństw z dywanami i jednorękim bandytą. Na uwagę zasługuje jednak drewniana konstrukcja, kominek oraz nazwa pubu: Windsor Castle. Podobno z górnego okna przy dobrej pogodzie można dostrzec pałac Windsor. Udaje się to z pewnością stałym bywalcom pubu, którzy nie gardzą angielskim ale. Windsor Castle cieszy się szczególnym powodzeniem. Zaglądają tam Madonna z mężem. Stałym bywalcem jest słynny Basil z kultowej komedii „Fawley Towers”.
Uliczka Duchess of Bedford’s Walk doprowadzi nas prosto do Holland Park. Zaraz z brzegu dostrzeżemy Holland House, który wybudowany w początkach siedemnastego wieku kilkakrotnie został zbombardowany podczas drugiej wojny światowej. Nieopodal znajdziemy również oranżerię i kilka przyjemnych ławeczek, na których można przystanąć na zasłużony odpoczynek.
Ulica Mulbery Road, gdzie znajdują się przecudne domy, np. z wieżyczkami, doprowadzi nas na przystanek High Street Kensington.

Dla ułatwienia, na spacer można zabrać ze sobą mapę, na której znajdują się wszystkie opisane wyżej uliczki okolic  High Street Kensington.

Tekst i zdjęcia: Joanna Biszewska

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska