25/04/2006 07:55:54
Jak skutecznie przedstawić siebie i swoje doświadczenie zawodowe, zapytaliśmy osób, które na co dzień poszukują pracowników dla pracodawców zagranicznych. Sekrety powodzenia zdradzają konsultanci z największych agencji pośrednictwa pracy za granicą.
Przede wszystkim uważaj!
Agencja musi sprawdzona i wiarygodna. - Najważniejszym kryterium jest wpis do Krajowego Rejestru Agencji Zatrudnienia i posiadanie certyfikatu wydanego przez Ministra Gospodarki i Pracy do 13 października 2005 r. Kolejną rzeczą jest sprawdzenie strony internetowej, siedziby firmy i procesu rekrutacji - mówi Agnieszka Wolsza z Christopher Martin. Warto również poznać politykę prywatności danej firmy, czyli oświadczenie firmy o przetwarzaniu, sposobie zbierania oraz wykorzystania danych osobowych. Trzeba pamiętać, że żadna firma nie ma prawa żądać jakichkolwiek opłat za pośrednictwo.
Katarzyna Pańkowska ze Staff Office radzi, aby na bieżąco orientować się w sytuacji na rynku pracy za granicą. - Podczas wyboru agencji należy zwracać uwagę na to, ile ofert w określonym zawodzie posiada dana agencja, czy jest zarejestrowana, z jaką częstotliwością ogłasza się w prasie. To pozwala przewidzieć, czy agencja jest poważna i myśli długofalowo - przekonuje Katarzyna Pańkowska. Ważne są też opinie osób, które już z jej usług skorzystały.
Jeśli osoba szuka zatrudnienia za granicą, powinna bywać na targach pracy. Tam można znaleźć wiele dobrych agencji. Na korzyść firmy przemawia także przynależność do organizacji zrzeszających pracodawców oraz jej opisy w prasie branżowej, m.in. w dwutygodniku "Praca i Życie za Granicą".
Dlaczego jednak wielu naszych rodaków wciąż daje się oszukać? Alfred Smela ze Staff Recruitment tłumaczy, że płacenie za pośrednictwo wydaje się ludziom zdesperowanym do wyjazdu za granicę rzeczą normalną. Przez całe życie byli przyzwyczajeni płacić za usługi.
Etap pierwszy - telefon do agencji
Gdy już wybierzesz właściwą i sprawdzoną agencję, której ofert możesz być pewny, powinieneś wypełnić formularz znajdujący się na jej stronie internetowej lub zadzwonić. Jak powinien wyglądać ten kontakt, opisuje Katarzyna Pańkowska ze Staff Office: - Gdy kandydat dzwoni w sprawie ogłoszenia o pracy, nie może czuć się zbyty przez konsultanta. Należy wykorzystać tę pierwszą rozmowę do zadawania pytań, np. o to, czy można przyjść do biura, która osoba z agencji jest konkretnie odpowiedzialna za daną ofertę - wyjaśnia. Kiedy już dotrzesz do siedziby agencji, konsultanci powinni udzielić wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie rozsądne pytania. Ważne jest, żeby konsultanci byli sympatyczni, ale bez przesady - przyklejone uśmiechy też nie są zbyt przekonujące.
Następnie kandydat proszony jest o przesłanie szczegółowych informacji na swój temat.
Kolejny etap - CV
CV jest twoją wizytówką, reklamą. To atrybut kandydata, nazywany przepustką lub listem miłosnym do pracodawcy. Musi być najlepsze. - Dobrze jest napisać CV w języku polskim i obcym. Pracodawcy zagraniczni oczekują od kandydatów bardzo szczegółowych i rozbudowanych życiorysów. Jednak najważniejszą rzeczą jest doświadczenie zawodowe. Musimy pamiętać, aby w naszym CV była zachowana ciągłość pracy - radzi Agnieszka Wolsza z Christopher Martin, podkreślając, że nie jest niczym wstydliwym informacja o bezrobociu. - Jeżeli ktoś przez jakiś czas nie pracował lub szukał pracy, to musi to odnotować - dodaje. Także informacja o chorobie czy wypadku musi być podana. Konsultanci bardzo cenią sobie zatrudnienie za granicą, nawet jeśli to była praca na czarno.
Anna Czurylik z Mackenzie Consulting zwraca uwagę na to, że pracodawcy brytyjscy podejrzliwie patrzą na przerwy w życiorysie. Należy też pamiętać o właściwej chronologii. - Daty powinny mieć układ od końca, czyli począwszy od najświeższego doświadczenia po pierwszą pracę - mówi Anna Czurylik.
Dziś już nie pisze się życiorysu jak 30 lat temu - w formie ciągłej, na całą stronę, łącznie z opisem rodziny. Swój dorobek zawodowy najlepiej wymienić w punktach. Informacja "monter w przedsiębiorstwie produkcyjno-handlowym w Przasnyszu" nic nie mówi irlandzkiemu pracodawcy. Dlatego zamiast rozwijać nazwę zakładu pracy, lepiej napisać, co się robiło, jaką techniką i jakich materiałów używano. - Określenie "mechanik maszyn" nie wystarczy. Należy napisać, czy były to maszyny do szycia, czy budowlane - radzi Jakub Kowalewski z Unicorn HRM, do którego przez kilka lat pracy trafiło raptem 10 prawidłowych i czytelnych życiorysów.
Ważne jest określenie ram czasowych poszczególnych zajęć, miejsce pracy i zakres obowiązków. Zbytnie ubarwianie swoich umiejętności też nie ma sensu, ponieważ konsultanci za pomocą kilku pytań są w stanie to zweryfikować. Rafał Mroziewski z ICC Staff podkreśla, jak bardzo opłaca się robić fotografie w miejscu pracy. - Takie zdjęcia dołączone do CV dają nam dodatkowe informacje na temat kandydata i pomagają w podjęciu decyzji. Jeśli jest to zdjęcie domu, który on budował, możemy zobaczyć, jaka technika została zastosowana - opowiada.
Jednak życiorys życiorysowi nierówny, a jego wygląd, budowa oraz rozmiar zależą przede wszystkim od oferty, na którą odpowiada kandydat. Inne będzie CV pakowacza, inne menedżera. - Gdy rekrutujemy pracowników do dużych firm, zwykle wymagamy prostych CV ze szczegółowymi informacjami - mówi Alfred Smela ze Staff Recruitment. Natomiast w przypadku zawodów medycznych życiorys przypomina rozprawkę, ze względu na szczegółowość i drobiazgowość. - W końcu od tej osoby będzie zależało życie pacjenta. Musimy wiedzieć jak najwięcej o jej doświadczeniu zawodowym, motywacji i poświęceniu się pracy - wyjaśnia.
Po co w CV informacja o hobby? - Przydaje się, gdy poszukujemy np. menedżerów. Zainteresowania kandydata dużo mówią o jego charakterze, przebojowości czy kreatywności. Jeśli uprawia sport i startuje w zawodach, świadczy to o jego chęci odniesienia sukcesu - przekonuje Alfred Smela.
List motywacyjny, prawie zawsze wymagany przez polskich pracodawców, przy ofertach pracy za granicą nie występuje prawie w ogóle. Jest koniecznością tylko wówczas, gdy pracodawca nie przyjeżdża na rozmowę do Polski.
Konsultanci przestrzegają przed samodzielnym tłumaczeniem swojego życiorysu na język angielski. Najlepiej zwrócić się do profesjonalnego tłumacza. W żadnym wypadku nie wolno korzystać z automatycznych tłumaczy, bo tworzą się potem zabawne przejęzyczenia, jak np. "english good in speaking and magazine" ("angielski dobry w mowie i piśmie"). A przecież nie chodzi o to, aby się ośmieszyć w oczach agencji czy pracodawcy.
Etap trzeci - sprawdzian językowy
Kiedy kandydat złoży aplikację do wybranej agencji, jeden z zatrudnionych tam konsultantów staje się jego opiekunem. - Do obowiązków konsultanta należy sprawdzenie jego życiorysu i znalezienie jak najlepszej oferty pracy. Ale przestrzegam przed zbytnim natręctwem i namolnym dopominaniem się ze strony kandydatów, takim jak np. codzienne dzwonienie i pytanie się, czy jest już praca - mówi Katarzyna Pańkowska ze Staff Office.
Po wstępnej selekcji CV rozpoczyna się proces rekrutacji, czyli tzw. weryfikacja języka i doświadczenia. Wybrani kandydaci, którzy przejdą przez to sito, umawiani są na rozmowy bezpośrednie lub telefoniczne z pracodawcami brytyjskimi. - Tu już wszystko zależy od kandydatów i ich umiejętnej autoprezentacji - stwierdza Agnieszka Wolsza.
Rozmowa telefoniczna w języku obcym sprawdza poziom jego znajomości u kandydata. Termin rozmowy należy ustalić wcześniej. Konsultant nie powinien zadzwonić z zaskoczenia. - Zdecydowanie odradzam wklepywanie formułek po angielsku albo zbytnie przechwalanie się jakimiś wyświechtanymi zwrotami. Rozmowa powinna mieć swobodny charakter - podkreśla Katarzyna Pańkowska. Ważne jest, aby kandydat słuchał pytań uważnie i odpowiadał właśnie na nie, a nie na te, co do których miał nadzieję, że się pojawią. Zwykle są to pytania o doświadczenie zawodowe. Dlatego dobrze jest, jeśli potrafi opisać swój życiorys po angielsku. To nie muszą być wyszukane słowa.
- Tak naprawdę nie chodzi o liczbę słówek, które znamy, tylko o to, jak potrafimy je wykorzystać. Umiejętnie posługując się tylko kilkoma frazami, jesteśmy w stanie przekazać sporo informacji - przekonuje Jakub Kowalewski z Unicorn HRM. Natomiast Rafał Mroziewski przyznaje, że wciąż wielu kandydatów kłamie w kwestii językowej. - Na 100 osób 10 deklaruje znajomość języka, przy czym okazuje się, że tak naprawdę zna go tylko jedna! - twierdzi Mroziewski z ICC Staff.
Dlatego jeśli planujesz wyjazd do pracy za granicę, powinieneś zainwestować w naukę języka obcego. Trzeba porzucić typowe polskie myślenie: "jakoś to będzie".
Część ostatnia - oko w oko z pracodawcą
Rozmowa z zagranicznym pracodawcą nazywana też jest często "interview". Od niej zależy wszystko. Dzięki niej pracodawca sam może wybrać najlepszych kandydatów. Konsultanci agencji Palider Jobs radzą, by przed spotkaniem zastanowić się nad stanowiskiem, o które się ubiegamy, spróbować wyobrazić sobie wymagania pracodawcy oraz to, jakie pytania może zadać. Ogromną rolę odgrywa odpowiedni wygląd oraz pierwsze wrażenie, jakie robi kandydat. Nie można zapomnieć o uśmiechu, który rozładowuje sytuację - wymieniają. Dodają, że pracodawcy cenią sobie aktywnych kandydatów, którzy mówią do nich po angielsku i zadają pytania na temat pracy.
Wiadomo, że jest to sytuacja stresująca, ale nie można pozwolić, aby nerwy zupełnie cię zablokowały. Jak podkreśla Agnieszka Wolsza z Christopher Martin, pracodawcy brytyjscy przede wszystkim zwracają uwagę na osobowość, przebojowość, motywację do pracy i pozytywne nastawienie. Czasami te cechy charakteru i uśmiech na twarzy przebijają wieloletnie doświadczenie zawodowe i perfekcyjną znajomość języka angielskiego.
Z kolei według Anny Czurylik z Mackenzie Consulting podczas rozmowy z brytyjskim pracodawcą najlepiej być rozluźnionym i utrzymywać kontakt wzrokowy. - Wbrew pozorom jest to bardzo ważne. Stąd przestrzegam przed patrzeniem w dół lub spuszczaniem co chwila wzroku - dodaje.
Kiedy można pakować walizki?
Gdy już przebrniesz przez wszystkie etapy rekrutacji, pozostaje cierpliwe czekanie na jej ostateczne wyniki. - My staramy się jak najszybciej poinformować kandydata o wyniku rozmowy. W wypadku gdy dana osoba otrzyma propozycję pracy, przesyłamy jej listę dokumentów niezbędnych do podjęcia zatrudnienia z podaniem ostatecznego terminu ich składania. Później wysyłamy je do pracodawcy. Wtedy pozostaje już tylko ustalić datę wylotu - mówi Anna Czurylik z Mackenzie Consulting.
Dokumenty, jakie należy przygotować, zależą od danej oferty pracy, dlatego nie ma potrzeby gromadzić ich przed rekrutacją. Zwykle są to: zaświadczenie o niekaralności oraz badania lekarskie. - Po dostarczeniu tych dokumentów podpisujemy umowę i kandydat już może się pakować do wyjazdu - mówi Sylwia Żaczek z Graftonu.
Całość końcowej procedury zależy od agencji i zwykle trwa od dwóch do czterech tygodni.
Praca "bez języka" tylko dla wykwalifikowanych
Na pracę za pośrednictwem agencji mogą liczyć przede wszystkim wykwalifikowani specjaliści, najczęściej z branży przemysłowej, budowlanej czy medycznej. Sylwia Żaczek dodaje, że bywają też propozycje zatrudnienia dla kadry z niższymi kwalifikacjami, np. dla pakowaczy lub przy składaniu drobnych elementów. - Mieliśmy m.in. ofertę, gdzie wystarczyło posiadać średnie wykształcenie techniczne i krótką praktykę na linii produkcyjnej - mówi.
Bezrobotny magister filozofii, absolwent najlepszej uczelni w kraju, ale bez fachu, będzie miał trudności ze znalezieniem pracy za granicą, nawet jeśli biegle włada pięcioma językami obcymi. - Eksperyment, gdy do prac fizycznych wyjeżdżają humaniści znający dobrze język, nie sprawdza się, gdyż tacy kandydaci mają wysokie mniemanie o sobie z racji swojego wykształcenia i źle czują się np. na budowie. Praca nie sprawia im przyjemności i po jakimś czasie rezygnują - mówi Alfred Smela ze Staff Recruitment.
Praca "bez języka" występuje najczęściej w branży budowlanej. Rekrutacja do niej różni się od zwyczajowego naboru tym, że nie ma stresującego etapu rozmowy kwalifikacyjnej z pracodawcą zagranicznym. Osoby gotowe na takie wyzwanie proszone są o przesłanie aplikacji i umieszczane w bazie firmy. Po wstępnej selekcji biorą udział w testach sprawdzających ich umiejętności zawodowe. - Pracownicy, którzy są dobrymi fachowcami, ale nie znają angielskiego, organizowani są w grupy, w których jedna osoba posługuje się dobrze językiem - mówi Gabriela Ziółkowska z Euro-Pracy. Ale jak twierdzą konsultanci, wyjazd do pracy w kraju, którego języka nie rozumie się, to przede wszystkim dyskomfort psychiczny.
W sytuacji, gdy kandydat nie spotyka się bezpośrednio z pracodawcą, jego oczami i uszami muszą być polscy konsultanci. Dlatego każdą z kandydatur sprawdzają bardzo szczegółowo. - Dzwonimy do dawnych miejsc pracy i potwierdzamy referencje, pytamy, jakim pracownikiem była dana osoba, czy nie miała problemów np. z alkoholem. Wiadomo, że panowie pracujący na budowach za granicą czasem czują się obco i wtedy mogą nadużyć alkoholu - zaznacza Gabriela Ziółkowska.
Na temat każdej kandydatury pracownicy agencji piszą raport końcowy, w którym oceniają kandydata, i wszystkie zebrane informacje przesyłają pracodawcy. Na tej podstawie wybiera on przyszłych pracowników.
Magdalena Rybacka
O co najczęściej pytają pracodawcy podczas rozmowy kwalifikacyjnej? Barbara Wierzbicka ze Staff Recruitment wymienia: - o ostatnią pracę |
Najczęściej popełniane błędy: |
Pani Ewa Palider, szefowa firmy Palider Jobs, wymienia 10 przykazań, których powinna przestrzegać osoba starająca się o pracę: 1. Zarezerwować sobie czas na spotkanie, które może się przedłużyć. |
Jakich zachowań lub wypowiedzi powinni unikać kandydaci do pracy? - Pytań, które świadczą o niewiedzy na temat kraju, w którym się chce pracować, np. "Czy Słowacja leży w Czechach?" |
Było:
Jak się leczyć w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Niemczech? Pisaliśmy o tym w numerze 7 (6 kwietnia)
Będzie:
Mąż za granicą, żona z dziećmi w Polsce. Jak zorganizować przeprowadzkę całej rodziny do Wielkiej Brytanii i Irlandii? Nie przegap numeru 9 (4 maja)
Więcej przeczytasz w numerze 30. Już w sprzedaży!
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...