MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

09/04/2006 11:01:14

Lech Poznań pokonał Wisłę Kraków 2:1

Lech Poznań pokonał na własnym stadionie 2:1 (0:1) wicelidera tabeli Orange Ekstraklasy, Wisłę Kraków w najciekawszym sobotnim spotkaniu 23. kolejki. W niedzielę rozegrane zostaną derby Warszawy.

Do 77. minuty wydawało się, że piłkarze Wisły Kraków bez problemów wywiozą komplet punktów z Poznania. Tymczasem zbyt zachowawczo grający goście w okresie czterech minut stracili dwie bramki i zanotowali pierwszą porażkę pod wodzą Dana Petrescu.

Lech w ostatnich dniach przeżywał ogromne wahania formy. Przed tygodniem pewnie wygrał w Zabrzu 3:0, by trzy dni później przegrać w Płocku 1:5. Szkoleniowiec Lecha Czesław Michniewicz przed spotkaniem z mistrzami Polski zastanawiał się, który z tych meczów był wypadkiem przy pracy. Po zwycięstwie nad krakowianami odpowiedź może być tylko jedna.

Osłabieni gospodarze na pewno nie byli faworytami tego spotkania. Mimo to poznaniacy wcale nie zamierzali ograniczać się do obrony i z animuszem zaatakowali bramkę Wisły. Już w 5 minucie mogli jednak zostać ukarani, bowiem Brożek znalazł się w sytuacji sam na sam z Kotorowskim. Napastnik Wisły piętą próbował trafić do siatki, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć.

W 17. minucie powinno być 1:0 dla Wisły. Kryszałowicz przedarł się lewą stroną boiska i podał wzdłuż bramki. Nadbiegający Zieńczuk nieczysto uderzył piłkę i lechici mogli odetchnąć. Niespełna 10 minut później obrońcy Lecha znów przysnęli, ale tym razem za swój błąd musieli zapłacić. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Cantoro, Kłos z ostrego kąta głową pokonał Kotorowskiego.

 

Dwie minuty później arbiter mógł podyktować rzut karny dla Lecha, bowiem Błaszczykowski zagrał ręką w polu karnym. Sędzia Gilewski nakazał jednak grać dalej. Tuż przed przerwą do podobnej sytuacji doszło na polu karnym Lecha, lecz arbiter w tej sytuacji okazał się konsekwentny i również nie podyktował jedenastki.

W drugiej połowie przez pół godziny goście wyraźnie dominowali na boisku. Wiślacy umiejętnie operowali piłką wzdłuż i wszerz boiska. Najlepszej okazji nie wykorzystał Penksa, który z około 18 metrów strzelił obok słupka.

Poznaniacy nastawili się na kontry, ale długie podania rzadko trafiły do napastników – Wachowicza i Reissa.

Wisła spoczęła najwyraźniej na laurach i to ją zgubiło. W 77. minucie Wachowicz walczył w polu karnym z krakowskimi obrońcami i piłka dość przypadkowo trafiła pod nogi Reissa. Kapitan Lecha uderzył ile miał sił w nogach, a Majdan nie zdążył nawet zareagować.

W szeregach krakowskiego zespołu zapanowała nerwowość, a już wyjątkowo nieodpowiedzialnie zachował się Stolarczyk. W 81 minucie krakowski obrońca tak długo ciągnął Reissa za spodenki aż piłkarz Lecha upadł na murawę. Sytuacja miała miejsce w polu karnym więc decyzja arbitra mogła być tylko jedna. Etatowego wykonawcę rzutów karnych – Reissa zastąpił Mowlik i strzelił niezwykle precyzyjnie.

Goście rzucili się do szaleńczych ataków, ale piłkarze Lecha bronili się z ogromną determinacją. Kontry w wykonaniu lechitów były bardzo groźne – po jednej z nich Wachowicz przegrał pojedynek jeden na jeden z Majdanem.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska