MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/03/2006 08:37:12

Pracujemy okrągły rok

O pracach związanych z londyńskim Festiwalem Polskach Filmów opowiada Marlena Łukasiak – Barre z Instytutu Kultury Polskiej

Goniec Polski .:. Polski Magazyn w Wielkiej Brytanii

Katarzyna Kopacz: Każdemu festiwalowi przyświeca jakiś motyw przewodni, a twórczość któregoś z polskich reżyserów jest promowana mocniej niż innych. Co zadecydowało o tegorocznym wyborze?
Marlena Łukasiak – Barrej: Do tej pory prezentowaliśmy głównie filmy realizowane przez młodych twórców. Chcieliśmy pokazać, jak „odradza się” polski przemysł filmowy po kilku latach zastoju spowodowanego transformacją ustrojową. Tegoroczny festiwal będzie pod tym względem trochę inny. W tym roku skoncentrujemy się na twórcach, którzy pierwsze kroki stawiali w kinematografii, mają już dawno za sobą.
W tym roku gościem honorowym festiwalu będzie Krzysztof Zanussi, cieszący się ogromnym uznaniem wśród angielskich krytyków i środowisk akademickich. O panu Zanussim mówi się także, że jest ambasadorem Polski na świecie. Wykładał on i nadal wykłada na wielu międzynarodowych uczelniach, a wiele z jego filmów realizowanych jest w koprodukcji z innymi krajami. Mało kto potrafi tak interesująco mówić o polskiej kulturze i jej specyfice. Więc kiedy pan Zanussi ukończył pracę nad swoim najnowszym filmem „Persona Non Grata”, postanowiliśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby móc gościć go w Londynie. I udało się!

Jak przygotowujecie się Państwo do wszystkich festiwalowych imprez? To przecież ogromne przedsięwzięcie – mnóstwo zaproszonych gości, prezentacje w kilku salach kinowych, zapewnienie noclegów, przejazdów, itp…
Festiwal filmowy organizuje się tak naprawdę cały rok. Nie ma nawet czasu odetchnąć po poprzednim festiwalu, a tu trzeba na nowo rezerwować kina i obmyślać program. Tegoroczne przygotowania były wyjątkowo żmudne, a to z racji filmów jakie zaprezentujemy na naszym festiwalu. Większość z nich pokazywana jest cały czas na międzynarodowych festiwalach, więc czasami kopie trzeba rezerwować ponad rok przed pokazem, bo niestety zazwyczaj producenci dysponują tylko dwiema lub trzema kopiami z angielskimi napisami, więc proszę mi wierzyć, nie jest łatwo tak zaprogramować festiwal, aby móc pokazać na nim najbardziej pożądane na wszystkich festiwalach filmy. W tym roku musieliśmy walczyć o wiele produkcji m.in. „Persona Non Grata”, „Moj Nikifor”, „Jestem” czy „Dzieci z Leningradzkiego”.

Co Państwa zdaniem będzie największym hitem tegorocznej imprezy? Co już – na kilka dni przed festiwalem – cieszy się największym zainteresowaniem widzów.
Widać to już po zainteresowaniu widzów, że takim wydarzeniem może być miniretrospektywa filmów Krzysztofa Zanussiego. Już teraz docierają do nas informacje, że filmy te budzą zainteresowanie, szczególnie wśród studentów wydziałów filmoznawstwa. Pokaz „Mojego Nikifora” oraz „Jestem”,  mogą być ucztą wizualną dla publiczności, a to m.in. ze względu na niezwykle wysokie walory artystyczne obu filmów nagradzanych na wielu międzynarodowych festiwalach. Wart uwagi jest także film „Solidarność, Solidarność”, będący nie tylko lekcją historii, ale także i polskiej kinematografii, podczas której można porównać styl 13 najwybitniejszych polskich reżyserów, współautorów tego filmu.

Festiwalowa widownia z roku na rok staje się coraz bardziej międzynarodowa. Czy gusty Polaków zgadzają się z gustami obcokrajowców czy może wybieramy zupełnie inny rodzaj kina.
Myślę, że coraz bardziej nasze gusta pokrywają się z gustami obcokrajowców, ale nie ukrywam, że zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy nadal mają swoje preferencje. Więc obcokrajowcy chętnie oglądają polską animację, a w tym roku myślę, że będzie cieszyła się ona nawet większą popularnością niż zazwyczaj, po tym jak „Sztuka spadania” Tomka Bagińskiego (pokazywana na naszym festiwalu w zeszłym roku) została nagrodzona przez BAFTA. Z kolei myślę, że Polacy z chęcią obejrzą takie filmy jak „Wesele” Wojciecha Smarzowskiego czy „Pitbull” Patryka Vegi. Filmy te przyciągnęły w Polsce tłumy do kin. Mam nadzieję, że tak samo spodobają się polskiej widowni w Londynie.

Każdy kolejny festiwal to nowe doświadczenia, ale i możliwości. Jakie innowacje czekają nas w tym roku?
Tegoroczną innowacją jest pokaz etiud studenckich organizowany przez London Film Academy, Film Farm oraz Mistrzowską Szkołę Reżyserii Andrzeja Wajdy. Celem tego pokazu jest zachęcenie młodych twórców do międzynarodowej współpracy, pokazanie im, iż filmy można robić wszędzie, współpracując z ludźmi z całego świata. Przemysł filmowy jest coraz mniej lokalny, a coraz bardziej globalny, dlatego chcielibyśmy zachęcić twórców angielskich do robienia filmów w Polsce czy polskich reżyserów do współpracy z angielskimi operatorami czy producentami. Taka wymiana doświadczeń może być bardzo twórcza…

rozmawiała Katarzyna Kopacz

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska