12/03/2006 11:16:16
Protest odbył się w tym samym czasie przed kilkunastoma polskimi placówkami dyplomatycznymi na całym świecie. Celem akcji było zwrócenie uwagi świata na to, że ostatni na niżu europejskim las naturalny o cechach pierwotnych ulega ciągłej degradacji. Powodem są trwające po stronie polskiej i białoruskiej wyręby i brak spójnej wizji ochrony i zarządzania. Tylko 15 proc. polskiej części jest objęta parkiem narodowym.
„Coś musi się zmienić”
Koordynatorem akcji w Londynie był Grzegorz, członek „Pracowni na rzecz wszystkich istot”, mieszkaniec Białegostoku, od kilku lat Londyńczyk. Grzegorz jest także sympatykiem amerykańskiej organizacji „BISON”, która swą nazwę, nomen omen, wzięła od amerykańskiego krewniaka największego zwierzęcia lądowego Europy - białowieskiego żubra.
- Puszcza jest wciąż wycinana, zarówno po stronie polskiej, jak i białoruskiej, choć, paradoksalnie w dyktaturze Łukaszenki, cały białoruski fragment puszczy jest prawnie objęty zakazem wycinki. Praktyka jest oczywiście inna. Ale w Polsce nie ma nawet prawa chroniącego puszczę. I to musi się zmienić. Argumentowanie corocznej wycinki drzew w puszczy walką z kornikiem jest po prostu śmieszne. Puszcza jest sama w sobie tak silna i ma takie mechanizmy ochronne, że skoro korniki nie poradziły sobie z nią przez kilkaset lat, to teraz też jej nie zagrażają. Zagraża jej tylko człowiek – tłumaczy Grzegorz.
Pod ochroną prezydenta
Białowieża International Solidarity Network (BISON) to nazwa światowej akcji obywatelskiej dla Puszczy Białowieskiej (http://bison.org.pl). Już w styczniu czworo przedstawicieli organizacji z USA, Białorusi, Hiszpanii i Polski złożyło prezydentowi RP apel z prośbą o podjęcie inicjatywy ustawodawczej i osobiste objęcie protektoratem Puszczy Białowieskiej. – Chodzi o objęcie ochroną wszystkich fragmentów naturalnego pochodzenia, bo nie były one sadzone ręką ludzką i stanowią o wyjątkowym charakterze puszczy; opracowanie planu ochronnego dla całego obszaru puszczy, szerokiej konsultacji ponadregionalnej; zaprzestanie ingerencji w naturalne procesy na obszarach objętych ochroną.
Wizyty w polskich ambasadach mają wzmocnić apel do prezydenta o objęcie osobistym protektoratem Puszczy Białowieskiej. Akcja pod hasłem „Jedna puszcza” poza Londynem odbyła się także 3 marca m.in. w Bratysławie - Słowacja, Helsinkach - Finlandia, Kampali - Uganda, Dublinie - Irlandia, Lipsku - Niemcy, Colombo - Sri Lanka, Pradze - Czechy, Pretorii – Republika Południowej Afryki, Sydney, Brisbane i Canberra - Australia, Bukareszcie - Rumunia, Seulu - Korea Płd., Toronto - Kanada, Kijowie - Ukraina, Tokio - Japonia, Nowym Jorku – USA.
W Londynie protest i petycję do prezydenta Kaczyńskiego odebrała od protestujących pod Ambasadą RP w Londynie, Radca Ambasady Ds. Nauki i Edukacji Krystyna Milewska. Zapewniła, że dokumenty zostaną tak szybko jak to możliwe przekazane do właściwych organów w Warszawie.
Również w piątek 3 marca międzynarodowa delegacja organizacji „BISON” spotkała się w Warszawie z przedstawicielem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Zbigniew Drzewiecki
********************
Zdaniem protestujących należy stworzyć plan objęcia całej polskiej części puszczy parkiem narodowym pozyskując dla tego planu miejscowe społeczności. W porozumieniu ze stroną białoruską należy dążyć także do utworzenia ponadnarodowego rezerwatu Puszczy Białowieskiej - obszaru dziedzictwa ludzkości jak również do wypracowania wspólnych dla całej puszczy zasad ochrony.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...