Wygraliśmy bitwę – nasza akcja trwa

Ponad miesiąc temu „Goniec Polski” rozpoczął akcję na rzecz zmiany absurdalnych i krzywdzących Polaków w Zjednoczonym Królestwie przepisów podatkowych. Flagowym tekstem numeru, tematem okładkowym była „Batalia z fiskusem – Polacy przeciwko podwójnemu opodatkowaniu”.
Poprosiliśmy Was – czytelników i ofiary tej jawnej niesprawiedliwości, o włączenie się w akcję. Prosiliśmy o podpisywanie petycji skierowanej do Minister Finansów Zyty Gilowskiej w sprawie zmiany przepisów.
Jednocześnie wystąpiliśmy z apelem do organizacji społecznych i innych polskich mediów w Wielkiej Brytanii o solidarne włączenie się do akcji, która leży w interesie wszystkich.

Odzew przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że prawie wszyscy stoją już gotowi do boju i czekają tylko na sygnał wzywający do ataku. Ten sygnał dał nasz tygodnik. Cegiełkę do akcji dołożyli prawie wszyscy:
Media internetowe – a więc portale informacyjne dla Polaków w Wielkiej Brytanii – Londynek.net, Mojawyspa.co.uk, gbritain.co.uk, apsik.co.uk. Szkocja.net i radio HeyNow.
Media drukowane – pozostałe dwa polskie tygodniki – „Cooltura” i „Polish Express” także włączyły się do działania. „Cooltura” zorganizowała nawet spotkanie z radcą prawno-ekonomicznym Ambasady RP, a „Polish Express” otwarte warsztaty z doradcą podatkowym.
Stowarzyszenie „Poland Street”, mające aspiracje reprezentowania fali emigracji przybyłej do Wielkiej Brytanii po wejściu Polski do UE wysłało skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich i przygotowuje pikietę protestacyjną pod Ambasadą RP.
Włączyły się też instytucje starej Polonii, czyli emigracji, choć reprezentowanego przez nie środowiska problem podatkowy właściwie nie dotyczy – a więc Zjednoczenie Polskie, Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny, Dziennik Polski, a nawet Tydzień Polski.

Zareagowały także gazety w Polsce: Rzeczpospolita wydrukowała spory artykuł na ten temat na swoich stronach prawnych, w którym wypowiadał się dyrektor „Gońca Polskiego” Krzysztof Frais. W chwili zamykania tego numeru skontaktował się z nami tygodnik Wprost, który przygotowuje tekst na ten sam temat.
I wreszcie – niezwykły odzew spotkał nas z Waszej strony - czytelników „Gońca Polskiego”. Na nasz adres dotarło do chwili zamknięcia tego numeru ponad 1000 podpisanych przez Was petycji do minister finansów, których treść drukowaliśmy na łamach naszego tygodnika. Ile zostało wysłanych przez Was osobiście, możemy się tylko domyślać. Dość powiedzieć, że tekst petycji jest jednym z najczęściej czytanych testów w historii strony internetowej Gońca – www.goniec.com.
Ktoś zapyta – i co z tego? Ano, rzeczywiście, rząd - póki co - milczy w sprawie. Zmiany w prawie jeszcze nie nastąpiły. Ale świadomość istnienia problemu wzrosła znacznie, zarówno wśród zwykłych obywateli polskich w Wielkiej Brytanii, jak i w środowiskach opiniotwórczych. I to jest niewątpliwy sukces, którego pogratulować sobie mogą media, organizacje społeczne, ale i wielu indywidualnych Polaków, podejmujących ten temat na forach internetowych, czy po prostu w rozmowach z przyjaciółmi.
A skoro już tak wiele osób wie o istnieniu problemu, to jest nadzieja, że politycy, również go dostrzegą i rozwiążą, bo do tego właśnie są powołani. Poza tym nie da się na dłuższą metą utrzymywać prawa niezgodnego z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i zdrowym rozsądkiem. Nie da się na dłuższą metę ignorować woli ludzi. Nawet tak zapracowanych jak Polacy w Wielkiej Brytanii.

Zbigniew Drzewiecki

**********************

Sonda

Kilka tygodni po rozpoczęciu naszej akcji „Polacy przeciw podwójnemu opodatkowaniu” zapytaliśmy naszych czytelników co sądzą o obecnych przepisach i naszej akcji.

Mariusz Pawlaczyk z Nowego Sącza

Jestem w Londynie od lipca zeszłego roku. Prawdę mówiąc niewiele wiem o tym problemie, bo jestem bardzo zapracowany i nie mam czasu czytać nawet polskich gazet. Ale coś mi się obiło o uszy. Nie chce mi się jednak wierzyć, że po powrocie do Polski miałbym coś jeszcze tam dodatkowo płacić. Bo niby dlaczego? Na zdrowy rozum, skoro żyję w systemie brytyjskim, Polska jest w Unii Europejskiej, ja pracuję tu legalnie i płacę podatki, to czemu mam płacić jeszcze gdzie indziej? Jeśli by tak było, to byłaby to wielka niesprawiedliwość, bo ja tu nie po to pracuję po kilkanaście godzin dziennie, żeby finansować bezrobotnych w Polsce. Nie stać mnie na to.

Justyna Zosina i Sebastian Rózga z Pabianic

Jesteśmy jak najbardziej przeciw. To jest dyskryminacja tych najbardziej aktywnych Polaków, którzy zdecydowali się szukać pracy, a nie korzystać z zasiłków w Polsce. Skończyliśmy studia i chcielibyśmy kiedyś wrócić do Polski, żeby tam żyć. Ale nie może być tak, że gdy jesteśmy i żyjemy tutaj, mamy płacić i tu, i tam. To jest nienormalne i nieuczciwe. Jak zamieszkamy w Polsce, będziemy tam płacić podatek. Dziś mieszkamy w Londynie i chcemy płacić tylko tutaj. To chyba logiczne.

Patryk Pomykała z Cekcyna (w Borach Tucholskich)

Jestem zdecydowanie przeciw tym chorym przepisom. One są w oczywisty sposób dla nas wszystkich tutaj krzywdzące. Podpisałem się oczywiście pod petycją „Gońca Polskiego” w tej sprawie. Jeśli będę mógł w jakiś inny sposób wyrazić swój sprzeciw, na pewno to uczynię. Wyjechałem z Polski parę miesięcy temu, po zdaniu matury, bo nie było mnie stać na studia, a bezrobocie wśród młodych, szczególnie w takich miejscowościach jak moja, jest ogromne. Tutaj ciężko pracuję fizycznie i nie wyobrażam sobie, bym miał się dzielić swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi z państwem polskim, wobec którego nie mam dziś żadnych oczekiwań. W Wielkiej Brytanii mieszkam, pracuję i płacę podatki. Czego więc chcą ode mnie ci urzędnicy w Polsce?

wysłuchał Zbigniew Drzewiecki

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: