Nie daj się nabrać

W racaliśmy z klubu, ktoś nas zaczepił i zapytał, czy chcemy wziąć tańszą taksówkę. Czemu nie - pomyśleliśmy. Na początku nie było źle, podróż mijała bardzo szybko. Ja miałam wysiąść ostatnia. - Ładne nogi, tyłek też niczego sobie, lubisz zabawy z taksówkarzami? – zapytał nagle kierowca, kiedy auto opuścił ostatni z moich przyjaciół. Byłam zaszokowana, w jednej chwili zdałam sobie sprawę, że jestem sama z obcym facetem w samochodzie i nawet nie pamiętam numerów rejestracyjnych. Wytrzeźwiałam w mgnieniu oka i kazałam mu się zatrzymać. Żartowałem - powiedział i jeszcze na pożeganie próbował mnie objąć” – opowiada swoje przeżycia, które na szczęscie skończyły sie niegroźnie, Agata  ( w Londynie od 3 lat).Każdego miesiąca zdarza się kilkanaście prób gwałtu oraz napaści na klientów nielegalnych taksówek. To tylko sytuacje zgłoszone do Public Carriage Office, urzędu zajmujacego się kontrolą taksówek i mini cabów w Londynie. Prawodpodobnie jest ich jednak znacznie więcej. Odnalezienie sprawców jest bardzo trudne, a często nawet niemożliwe. Ofiary same wsiadają do samochodu obcego mężczyzny, który nie jest taksówkarzem i nie jest nigdzie zarejestrowany. Nie sprawdzają jego danych osobowych, nie pamiętają numerów tablicy rejestracyjnej, a często mają trudność nawet z dokładym opisem sprawcy. Nietaktowne rozmowy i chamskie zaczepki, które są na porządku dziennym – także tu urząd jest bezradny, bo jak znaleźć czy ukarać osobę, która nie pracuje legalnie?Naiwnych nie brakuje„Zawsze szukaliśmy oszczędności, po co zresztą płacić wyższą cenę, jak można taniej. Zamówiliśmy taksówkę z ogłoszenia w gazecie, był tylko numer telefonu komórkowego, ale przecież jak ktoś daje ogłoszenie, to musi się tym zajmować profesjonalnie. Uzgodniliśmy czas i cenę. Problemy zaczęły się, kiedy o umówionej godzinie taksówkarz nie przyjechał. Czekałem z moją dziewczyną kilknaście minut. Kasia zdenerwowana złapała czarną taksówkę. - Jak nie zdążymy na samolot, to ja nie wiem, co ci zrobię – powiedziała tylko. I już wiedziałem, że lepiej się nie odzywać,  w końcu to ja znalazłem to ogłoszenie. Ostateczny bilans nie wyszedł najkorzystniej dla nas. Czy zamówiony taksówkarz w końcu przyjechał - nie wiem, jego numer nie odpowiadał. My byliśmy na lotnisku o czasie, może trochę w gorszym nastroju i z chudszym portfelem” – mówi Paweł (w Londynie prawie rok).Nielegalne taksówki, które można znaleźć w ogłoszeniach, najczęściej oferują przewozy na lotniska. Wielu pseudotaksówkarzy czeka też na swoich klientów w oklicach klubów nocnych. Kuszą londyńczyków niższymi od legalnych minicabów cenami. Pozornie tańsza taksówka, na końcu staje się często tylko złudzeniem. U kresu podróży okazuje się, że cena jest identyczna jak w legalnym minicabie. Zawsze zamawiając przewóz powinniśmy ustalić cenę z dyspozytorem, a nie z kierowcą. Nawet stojąc w wielkich korkach kierowca nie ma prawa żądać dopłaty. Oczywiście można dołożyć coś od siebie, ale nie jest to obowiązkiem. Nie mniej ważnym powodem, dla którego powinniśmy ustalać cenę z góry, jest często słaba znajomość miasta przez kierowców.  Podróż może być dłuższa niż powinna, więc kierowca będzie chciał uzyskać wyższą zapłatę. Na szczęście coraz częściej kierowcy są wyposażeni w system nawigacji satelitarnej  i inne techniczne udoskonalenia, zwłaszcza w droższych korporacjach. Bardzo często zdarza się również, że zamówiona przez nas taksówka nie przyjeżdża, a telefon komórkowy podany w ogłoszeniu nie odpowiada. Prawdziwe kompanie posiadają numer telefonu stacjonarnego, z dyspozytorem dostępnym 24 godziny na dobę. Taksówka z papieramiAby działać na londyńskim rynku minicabów, trzeba mieć trzy licencje. Pierwsza to: Driver License. Licencja ta uprawnia kierowcę do pracy, ale tylko dla legalnej firmy. Licencjonowanych kierowców można znaleźć pod adresem http://www.tfl.gov.uk/pco/ph_drivers_list.asp. Druga licencja stawia wymagania pojazdowi. Samochód musi być nie tylko sprawny technicznie, ale są też sprawdzane takie detale jak stan karoserii, funkcjonowanie zamków i okien itp. Aby móc zacząć świadczyć swoje usługi, niezbędne jest też specjalne ubezpieczenie dla kierowców mini cab, bo tylko ono gwarantuje  wypłatę odszkodowania w razie wypadku. Zwykłe ubezpieczenie nie pokrywa szkód związanych ze świadczeniem usług minicab. Koszt tego specjalnego ubezpieczenia to ok. 150-180 GBP miesięcznie dla samochodu osobowego. Ostatnia z licencji to „PHV operators licence”, która uprawnia firmę do przyjmowania rezerwacji. Wszystkie informacje o rezerwacjach muszą być rejestrowane - bez tego, jeśli ulegniemy wypadkowi podczas pozdróży, nie uzyskamy odszkodowania. Licencjonowanych operatorów można znaleźć pod adresem - http://www.tfl.gov.uk/pco/php_safecabs.asp Jak rozpoznać?Legalną taksówkę rozpoznać możemy po licencji umieszczonej jako zielona naklejka na przedniej i tylnej szybie samochodu. Można poprosić także o licencję kierowcy. Kierowcy zawsze powinni mieć kopię powyższej licencji przy sobie oraz specjalny plastykowy identyfikator ze zdjęciem wydany przez PCO. Jeśli znajdziemy reklamę czy informację o przewozach, nie oznacza to jeszcze, że ktoś oferuje nam legalne usługi. Każda korporacja powinna mieć numer telefonu stacjonarnego i operatorów pracujących całą dobę. Coraz bardziej stanowczo działa PCO. Najczęściej kontroluje samochody na lotniskach i przed klubami nocnymi. Kierowcę nielegalnego mini caba czeka szybki proces i kara od kilkuset do nawet kilku tysięcy funtów. Do tak ostrego działania urząd został zmuszony po skargach od rozczarowanych lub oszukanych klientów. Pamiętajmy więc, że jeżeli wybierzemy nielegalną, nigdzie nie zarejestrowaną taksówkę - w razie kłopotów odnalezienie kierowcy jest prawie niemożliwe. I znowu sprawdza się przysłowie: „Mądry Polak po szkodzie”.Anna Rak

DOBRE RADY

Zanim weźmiesz taksówkę, upewnij się, że jest zarejestrowana, a kierowca ma wymagane licencje.Nie wybieraj ogłoszeń, gdzie jest tylko numer telefonu komórkowego.Zanim zdecydujesz się na kurs, ustal z operatorem cenę usługi. Nie powinieneś płacić więcej, gdy stoisz w korku lub kierowca zgubi drogę.Wszelkie problemy możesz zgłosić do Public Carriage Office.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: