MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

24/02/2006 09:30:18

„Polska ulica” na Canary Wharf

W klubie Via Fossa na Canary Wharf 18 lutego odbyła się impreza inauguracyjna Stowarzyszenia Polaków w Londynie „Poland Street”

Goniec Polski .:. Polski Magazyn w Wielkiej Brytanii

Gości w imieniu „Poland Street” przywitał Sławek Wróbel, współorganizator ubiegłorocznego „Marszu Papieskiego”. Grała głównie polska muzyka, rej wodził profesjonalny wodzirej w cylindrze i fraku, a prawie 150 gości bawiło się do drugiej w nocy.
- Poza funkcją czysto rozrywkową, impreza ma kilka znacznie ważniejszych celów: Chcemy przedstawić się szerszemu gronu Polaków w Londynie. Zaprosić ich do właściwie wciąż tworzącego się, jak wszystkie inne instytucje nowej Polonii, stowarzyszenia. Po drugie chcemy powiedzieć im o planowanej przez nas pikiecie przeciw „podwójnemu opodatkowaniu”, która odbędzie się w najbliższych tygodniach przed ambasadą i konsulatem RP w Londynie. Wreszcie, co tu ukrywać, chcemy    pochwalić, że wysłaliśmy już w tej bulwersującej sprawie skargę do Rzecznika Prawa Obywatelskich – zdradził na chwilę przed oficjalnym powitaniem gości, krótkim inauguracyjnym przemówieniem i symbolicznym przecięciem wstęgi Sławomir Wróbel.
Goście, którzy decydują o powodzeniu lub klęsce każdej zabawy, nie zawiedli.

Komentarze bywały różne, od zdecydowanie entuzjastycznych po umiarkowanie sceptyczne. Totalnej krytyki w postaci żądania zwrotu za bilet nikt jednak nie zgłosił.
- Przyszliśmy całą rodziną, by poznać ciekawych nowych ludzi, zabawić się, odetchnąć od codzienności, poczuć polską atmosferę. I nasze oczekiwania zostały zaspokojone – mówili w trakcie krótkiego odpoczynku od tańca Ela, Magda, Łukasz, Danuta i Agnieszka. – Przyszłam z oporami, bo pomimo 10 lat w Londynie, nie udało mi się jeszcze być na ciekawej polskiej imprezie. Tutaj też mam zastrzeżenia do muzyki, ale przynajmniej nie ma „dresiarzy” i niebezpieczeństwa, że ktoś się z kimś zaraz zacznie bić. Towarzystwo jakieś takie normalniejsze... – komentowała przyglądająca się tłumowi tańczących Iza, na co dzień pracująca w brytyjskiej służbie zdrowia.
Z zabawy cieszyli się pracownicy pubu, którzy okazali się, w dużej części, Polakami. – Od trzech tygodni, od kiedy wiemy o tym, że lokal jest zamówiony na „polskie party”, z ciekawością czekaliśmy jak to będzie. I jest świetnie. Kulturalnie, spokojnie, a przy tym wesoło i tanecznie. To pierwsza polska impreza tutaj, ale mam nadzieję, że zrobią ich więcej – mówiła na chwilę przed końcem zabawy pracująca w ochronie lokalu Agnieszka Szczepaniak.

Nie był to co prawda bal, ale organizatorzy w ogłoszeniach zachęcających do udziału w zabawie, apelowali o przyjście w strojach wieczorowych. I w większości przypadków apel okazał się skuteczny. Młode Polki i Polacy w Londynie nie tak często mają okazję pójść gdzieś wystrojeni, więc skrzętnie z okazji skorzystali. Niektórzy mieli nawet fantazyjne kapelusze, inni maski, większość marynarki, a wszyscy dobre nastroje – jak karnawał to karnawał.
Karnawałowego wystroju sali dopełniły wiszące pod sufitem i przywiązane do krzeseł balony.

Zbigniew Drzewiecki

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska